Jeden z najlepiej punktujących zespołów rundy wiosennej PKO Ekstraklasy będzie w sobotę rywalem Pogoni. Drużyna Zagłębia, którą zimą przejął były selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik, zdobyła w sześciu meczach 12 punktów. Dla porównania portowcy w tym czasie powiększyli swój dorobek o zaledwie 7 punktów.
Zagłębie wygrało trzy ostatnie mecze – z Lechem, Miedzią i Radomiakiem. W wiosennym dorobku ma także efektowną wygraną 3:0 ze Śląskiem. W kadrze ekipy z Lubina jest od stycznia były piłkarz Pogoni Luis Mata, ale Portugalczyk nie zadebiutował jeszcze w barwach nowego klubu.
Portowcy nie mają wiosną specjalnie dobrej passy. Niedzielna porażka z Rakowem 0:2 na własnym stadionie była już trzecią od wznowienia rozgrywek po zimowej przerwie i trzecim meczem, w którym Pogoń nie strzeliła bramki. Ofensywny styl preferowany przez Jensa Gustafssona nie przynosi na razie wymiernych korzyści. Portowcy strzelili wiosną zaledwie 7 bramek, a stracili już 10. Nastroje wśród kibiców, które poprawiły wygrane z Wartą i Wisłą, znów popsuła porażka z Rakowem.
Mimo przeciętnego początku rundy Pogoń pozostaje w grze o podium PKO BP Ekstraklasy. Portowcy mają tylko trzy punkty straty do trzeciego Lecha, ale za plecami grupę pięciu drużyn ze stratą maksymalnie 5 punktów. W walce o kolejne punkty w lidze Pogoni w Lubinie nie pomoże Konstantinos Triantafyllopoulos. Grecki obrońca zagrał pełne 90 minut w trzech ostatnich pojedynkach Pogoni i inauguracyjnym wiosennym meczu w Łodzi. Z powodu urazów w składzie na mecz z Zagłębiem zabraknie pauzujących od dłuższego czasu Kacpra Smolińskiego, Stanisława Wawrzynowicza i Michała Kucharczyka. Nie ma szans także na debiut w Pogoni Danijela Loncara.
W pierwszej rundzie tegorocznego sezonu Pogoń pokonała przed własną publicznością Zagłębie 3:0, po bramkach Dąbrowskiego, Grosickiego i Almqvista. Wówczas ekipę z Lubina prowadził jeszcze Piotr Stokowiec.
(woj)