Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Cincadze w kadrze meczowej

Data publikacji: 17 sierpnia 2017 r. 18:22
Ostatnia aktualizacja: 17 sierpnia 2017 r. 18:22
Piłka nożna. Cincadze w kadrze meczowej
 

Mate Cincadze znalazł się w kadrze meczowej na sobotnie spotkanie z Arka w Gdyni i liczy na premierowy występ w obecnym sezonie. Na grę w wyjściowym składzie szanse ma niewielkie, ale w roli zmiennika może się już zaprezentować.

Piłkarz został kupiony przez Pogoń w przerwie zimowej za 100 tys euro, początek miał bardzo obiecujący, ale po pierwszych niepowodzeniach w rundzie wiosennej stał się jednym z głównych kozłów ofiarnych słabej postawy całej drużyny. Wypadł z pierwszego składu po czwartym meczu i do końca sezonu nie zyskał zaufania u trenera Moskala.

Piłkarz rozpoczął z wysokiego pułapu. W inauguracyjnym meczu z Piastem grał bardzo dobrze, w kolejnych dwóch już średnio. Całkowicie zawiódł w półfinałowym meczu z Lechem w Poznaniu, ale tam bardzo słabo grali prawie wszyscy piłkarze.

Sam trener też nie pomógł nowemu piłkarzowi. W wiosennym meczu z Jagiellonią Cincadze wystąpił jako dubler i nie dokończył spotkania. Dla piłkarza sytuacja, kiedy wchodzi na boisko w trakcie gry i zostaje następnie zmieniony, to ogromne rozczarowanie, graniczące z piłkarskim poniżeniem. Po takim występie trudno się podnieść i Cincadze wciąż jeszcze się nie podniósł.

Trener Skorża początkowo próbował Gruzina na pozycji ofensywnego pomocnika. W jednym z meczów zawodnik zaliczył nawet asystę. Okres przygotowawczy miał być dla niego szansą, ale przegrał rywalizacje o miejsce w składzie, a obecnie na zajęcie miejsca Dawida Korta nie ma praktycznie szans.

Również na pozycji defensywnego pomocnika jest spora konkurencja. Ostatnie mecze wysforowały na lidera wśród defensywnych pomocników Jakuba Piotrowskiego, a od Cincadze wciąż lepsze notowania mają: Hołota, Murawski, Drygas.

Piłkarz dobrze wypadł w meczu drużyny rezerw. Zagrał na pozycji ofensywnego pomocnika, zdobył bramkę i pokazał, że jest gotowy do walki o miejsce w składzie pierwszej drużyny.

Gruziński pomocnik podpisał zimą umowę na 3,5 roku. Jeżeli Pogoń chce mieć w ciągu najbliższych 35 miesięcy jakąś korzyść z piłkarza, za którego zapłaciła blisko pół miliona złotych, to musi brać go pod uwagę, musi stworzyć szansę i nadzieje choćby na uczciwą rywalizację o miejsce w składzie.

Póki co Cincadze jest obecnie w Pogoni jedynym zdrowym piłkarzem występującym w drugiej linii, który nie zagrał jeszcze choćby minuty. Drugim takim graczem jest kontuzjowany Delev. Prócz nich w dotychczasowych meczach zagrało dziewięciu pomocników, w tym sześciu środkowych, do których zalicza się Cincadze.

Gruzin przegrywa rywalizację z młodszymi wychowankami klubu: Kortem, Piotrowskim, Kowalczykiem i Listkowskim, co wyraźnie sugeruje zasadność zimowego zakupu. ©℗ (par)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA