Sobota, 28 września 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Cenny remis Świtu

Data publikacji: 28 września 2024 r. 16:46
Ostatnia aktualizacja: 28 września 2024 r. 16:46
Piłka nożna. Cenny remis Świtu
 

Szczeciński beniaminek przełamał się po serii ligowo-pucharowych porażek i na trudnym terenie w Chojnicach, w przemeblowanym składzie z czterema młodzieżowcami, wywalczył cenny remis, a wynik mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie kontrowersyjne decyzje sędziowskie...

II liga piłkarska: CHOJNICZANKA Chojnice - ŚWIT Szczecin 
1:1 (0:0); 1:0 Valērijs Šabala (69 karny), 1:1 Szymon Kapelusz (80).

ŚWIT: Adrian Sandach - Dawid Fornalik (78 Damian Ciechanowski), Jędrzej Góral, Krzysztof Janiszewski, Rafał Remisz, Szymon Nowicki (46 Dawid Kisły) - Dawid Kort (57 Oskar Kalenik), Kacper Wojdak, Aron Stasiak (66 Szymon Kapelusz), Grzegorz Aftyka (57 Maciej Koziara) - Krzysztof Ropski

Żółte kartki: Marcin Kozina, João Guilherme, Błażej Szczepanek, Beniamin Czajka, Adrián Kačerík, Jakub Romanik - Nowicki, Kapelusz, Wojdak, Kisły. 

Sędziował: Paweł Horożaniecki (Żary).

Pierwsza połowa była wyrównana, gra toczyła się przeważnie w środku pola, a drużyny wzajemnie się badały i dopiero w końcówce tej części gry szczecinianie zaatakowali, a najlepszą okazję miał Kort, którego strzał zza pola karnego w okienko z najwyższym trudem obronił Damian Primel.

Po zmianie stron przez dziesięć minut pojedynek był wyrównany, ale później inicjatywę przejęli gospodarze i uzyskali prowadzenie po nieco problematycznym rzucie karnym, bo zdaniem szczecinian Fornalik nie faulował rywala, lecz ten z premedytacją zahaczył się o swoją nogę... Od razu po stracie gola Świt zaatakował i w 80. minucie wyrównał, gdy strzał Ropskiego dobił Kapelusz, a po wyrównaniu szczecinianie nadal atakowali i wyśmienitą okazję po podaniu Kalenika miał Wojdak, lecz w sytuacji sam na sam, bramkarz zdołał nogą wybić piłkę. W jednej z kolejnych akcji będący w polu karnym Kisły dośrodkował na piąty metr, a jeden z chojniczan próbujący przeszkodzić mu wślizgiem, sfaulował będącego już bez piłki szczecinianina. Zgodnie z przepisami powinien być w tej sytuacji rzut karny, ale sędzia chyba nie dostrzegł zdarzenia lub zinterpretował je całkiem inaczej niż szczecinianie...

Po dwóch wyjazdach, ligowym i pucharowym, w następnej kolejce Świt zagra na Skolwinie w sobotę o godz. 14 z Zagłębiem Sosnowiec i będzie to szlagier, gdyż rywal jest 4-krotnym zdobywcą Pucharu Polski i 4-krotnym wicemistrzem kraju.

(mij)

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA