Przedstawiciele tureckiego Bursaspor będą obserwować w sobotni wieczór Łukasza Zwolińskiego. Choć piłkarz Pogoni ma jeszcze z klubem ważny dwa lata kontrakt, to Turcy są zdeterminowani, by wykupić bramkostrzelnego napastnika.
- Potwierdzam, że otrzymaliśmy informację o wizycie przedstawicieli tureckiego klubu na naszym meczu z Górnikiem Łęczna – powiedział dyrektor sportowy Pogoni Szczecin, Maciej Stolarczyk.
To będzie pierwsza wizyta przedstawicieli Bursasporu w Szczecinie. Wcześniej nie oglądali jeszcze w akcji Zwolińskiego w ligowym meczu na żywo.
- Może byli na jakimś innym polskim stadionie, ale w Szczecinie to sobie nie przypominam – przyznał M. Stolarczyk.
Pogoń nie chce sprzedawać Zwolińskiego już teraz. Wydaje się, że zarówno dla klubu, jak i dla piłkarza najlepszym momentem byłoby okno transferowe w roku 2016.
- Też tak uważam, ale tak naprawdę nigdy się nie wie, kiedy ten moment i jaki kierunek jest najbardziej optymalny – twierdzi M. Stolarczyk.
Pogoń nie chce sprzedawać swojego piłkarza już teraz, ale może okazać się w negocjacjach bezradna. Nieoficjalnie mówi się, że Turcy są skłonni wyłożyć za 22 – letniego napastnika 2 mln euro.
- Nie wiem, czy to jest prawda – mówi M. Stolarczyk. - My jako Pogoń Szczecin nie rozpoczęliśmy jeszcze żadnych oficjalnych negocjacji. Może się okazać, że zatrzymywanie na siłę piłkarza źle wpłynie na jego grę. To są trudne decyzje.
Zwoliński nie ma w kontrakcie wpisanej klauzuli odstępnego. Pogoń może zadysponować wysoką cenę. Na pewno nie puści swojego wychowanka za sumę mniejszą, niż wspomniane 2 mln euro. Zwoliński jest piłkarzem perspektywicznym, może się jeszcze rozwinąć, a w przyszłości być wartym o wiele więcej. (p)
