Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Błękitni nie mieli szczęścia

Data publikacji: 23 marca 2019 r. 18:30
Ostatnia aktualizacja: 23 marca 2019 r. 18:36
Piłka nożna. Błękitni nie mieli szczęścia
 

II liga piłkarska: BŁĘKITNI Stargard - RESOVIA Rzeszów 1:1 (0:0); 1:0 
A. Kwiatkowski (75), 1:1 Mikulec (78 karny).

BŁĘKITNI: Brzozowski - Szrek, Błyszko, Ostrowski, Ogrodowski - Sanocki, Gawron, Karmański (46 Shimmura), Cywiński, A. Kwiatkowski - Brzeziański (69 Starzycki)

Żółte kartki: Karmański, Cywiński - Makowski, Kaliniec, Świechowski, Twardowski.

Blisko pół tysiąca kibiców dopingowało walczących o utrzymanie stargardzkich piłkarzy, ale chociaż na kwadrans przed końcem nasz zespół uzyskał w końcu prowadzenie, to jednak niestety, musiał się zadowolić podziałem punktów.

Spotkanie było typowym meczem walki, a w zespole gości wystąpiło dwóch piłkarzy, którzy przez wiele sezonów występowali w zachodniopomorskich klubach: pewnie grający stoper Zalepa (Flota Świnoujście) i zmieniony po przerwie pomocnik Świechowski (Kotwica Kołobrzeg).

Błękitni już na początku spotkania mogli objąć prowadzenie, ale strzał głową A. Kwiatkowskiego nie znalazł drogi do siatki. Ten sam zawodnik zrehabilitował się jednak po przerwie, gdy po dośrodkowaniu Gawrona z rzutu wolnego, precyzyjną główką wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Niedługo cieszyli się nim jednak gospodarze, bo Cywiński starł się we własnym polu karnym z jednym z rzeszowian, a arbiter uznał winę stargardzianina i podyktował jedenastkę, choć piłkarze Błękitnych protestowali, mówiąc, że to Cywiński był poszkodowanym w starciu. Rzut karny wykorzystał Mikulec, a chociaż podopieczni trenera Adama Topolskiego do końca atakowali, nie zdołali odzyskać prowadzenia.

- Pojedynek był równorzędny, rozegraliśmy dobre spotkanie, lecz zabrakło nam szczęścia - ocenił po meczu A. Topolski. - Przez 90 minut wypracowaliśmy sobie dwie, no może nawet trzy stuprocentowe sytuacje, ale bramkę strzeliliśmy tylko jedną, a rzeszowianie niemal natychmiast wyrównali po rzucie karnym, którego nie chciałbym komentować. Dodam tylko, że w jednej z akcji arbiter mógł także przeciwko Resovii podyktować jedenastkę, za zagranie piłki ręką, ale niestety tego nie uczynił... ©℗ (mij)

Fot. D. Gorajski

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA