Rozmowa z Jarosławem Piskorzem, trenerem lidera ze Stargardu
Jesienią piłkarze III ligi z naszego makroregionu (Grupa 2 obejmująca województwa: Zachodniopomorskie, Wielkopolskie, Pomorskie i Kujawsko-Pomorskie) rozegrali całą pierwszą rundę i jedną kolejkę rewanżów, a po 18 spotkaniach samodzielnym liderem jest zespół Błękitnych Stargard, który nie tak dawno przez 7 sezonów występował nieprzerwanie w II lidze, więc teraz ma szansę powrócić na ten szczebel rozgrywek, czyli na przysłowiowe właściwe tory. W czołówce tabeli są też rezerwy ekstraklasowej Pogoni Szczecin, a długo rewelacją była Flota Świnoujście, patrząca z samego szczytu na wszystkich rywali, która jednak obrała niewłaściwy kurs ku strefie spadkowe, w której są też dwie pozostałe zachodniopomorskie drużyny, czyli Vineta Wolin i Wybrzeże Rewalskie Rewal. Po piłkarskiej jesieni postanowiliśmy porozmawiać z trenerem stargardzkiego lidera Jarosławem Piskorzem nie tylko o mocnych i słabszych stronach Błękitnych oraz o wiosennych planach, ale także o pozostałych klubach z naszego województwa.
- W jakich nastrojach zakończyliście jesienne zmagania?
- Oczywiście, że w bardzo dobrych, bo pozycja lidera bardzo nas satysfakcjonuje. Dodam, że cały, już niedługo kończący się rok 2024, był dla nas udany, bo wiosnę też mieliśmy dobrą, systematycznie pnąc się w górę tabeli. W poprzednim sezonie nie byliśmy jednak w stanie stawić czoła hegemonowi, jakim był wówczas Świt ze Skolwina i przegraliśmy z nim rywalizację zarówno w lidze, jak i Pucharze Polski. Początek jesiennej rundy nie był jednak tak bardzo optymistyczny, bo choć wygrywaliśmy na wyjazdach, to jednak przegraliśmy dwa pierwsze spotkania w Stargardzie, a i później traciliśmy punkty, jak choćby u siebie z Zawiszą Bydgoszcz, gdy do przerwy wygrywaliśmy 3:0, a po zmianie stron goście strzelili 3 gole. Wynikało to z faktu, że w tym sezonie nasza liga jest bardzo wyrównana i każdy może wygrać z każdym. Gdy wjechaliśmy na właściwe tory, rozegraliśmy 9 spotkań z rzędu bez porażki! Cieszy mnie też fakt, że w ostatnich meczach sezonu, mający przetrzebiony skład przez kartki i problemy zdrowotne, mimo nie całkiem zadowalającej gry, inkasowaliśmy komplety punktów po wymęczonych zwycięstwach.
- Jakie są najmocniejsze strony Błękitnych, a co jest piętą achillesową stargardzkiej drużyny?
- Nasze niezłe wyniki są efektem tego, że zawodnicy dobrze pracowali na treningach i to w dobrej atmosferze, z wiarą w sukces, tworząc prawdziwy zespół ludzi dobrze się rozumiejących, ufających sobie i nawzajem sobie pomagających. W drużynie nie mamy wielkich indywidualności, ale 26 zawodników rywalizujących naprawdę fair o miejsce w podstawowym składzie. Mamy najwięcej strzelonych bramek, a jeśli chodzi o obronę, to jesteśmy na trzecim miejscu, ale to nie znaczy, że jest już wszystko idealnie, bo zawsze można coś poprawić.
- Jakie macie plany na rundę wiosenną?
- Dobrze byłoby utrzymać pierwsze miejsce i awansować, ale nic na siłę, a zadaniem minimum jest miejsce w czołowej piątce. Inne kluby zapewne zimą się wzmocnią, a o wszystkim decydować będą budżety. U nas sytuacja finansowa jest stabilna i podstawowym celem jest utrzymanie obecnego składu, a wszystko wskazuje na to, że uda się to zadanie zrealizować. Ponadto rozglądamy się też za transferowymi wzmocnieniami. Przygotowania do wiosny rozpoczniemy 7 stycznia i trenować będziemy na własnych obiektach, a w planach nie mamy obozu ani zgrupowania dochodzącego.
- Trener lidera ma u nas ten przywilej, a może niewdzięczny obowiązek, by ocenić pozostałych zachodniopomorskich III-ligowców...
- Pogoń II Szczecin to młody ambitny zespół, czerpiący piłkarzy z Akademii, będącej jedną z najlepszych w kraju, a ponadto korzystający z ekstraklasowych wzmocnień. Drużyna ta ma swój styl, stosuje wysoki pressing, lubi dominować i prowadzić grę. Flota Świnoujście po letniej przebudowie i transferach, miała bardzo fajny start, wygrywała i przodowała w tabeli, ale później coś się na wyspie Uznam wydarzyło i gra kompletnie siadła. Jest to jednak ciekawy zespół, który wiosną powinien być groźny. Wybrzeże Rewalskie Rewal przeprowadziło w wakacje transferową ofensywę, pozyskując ogranych piłkarzy, między innymi ze Świtu Skolwin, więc liczyłem, że zdobędzie więcej punktów, czegoś jednak brakowało i za dużo było boiskowej naiwności oraz chyba nie najlepszego ustawienia. Klub ten jednak ma potencjał, by się utrzymać. Vineta Wolin to młoda drużyna oparta głównie na zawodnikach z regionu, ale mająca też kilku doświadczonych piłkarzy, która nie odstawała od reszty stawki i praktycznie dla wszystkich była równorzędnym rywalem. Prowadziliśmy z nią 3:1, by zremisować 3:3, a wikingowie wygrali z naszym najgroźniejszym jesienią przeciwnikiem, czyli Sokołem Kleczew.
- Dziękujemy za rozmowę. ©℗ (mij)
TABELA PO 18 KOLEJKACH
1. BŁĘKITNI Stargard 37 40-21 11 4 3
2. Sokół Kleczew 34 28-22 10 4 4
3. Lech II Poznań 34 39-23 10 4 4
4. POGOŃ II Szczecin 32 38-26 9 5 4
5. Unia Swarzędz 29 33-25 8 5 5
6. Zawisza Bydgoszcz 28 35-24 7 7 4
7. Wda Świecie 26 24-19 7 5 6
8. Noteć Czarnków 25 29-38 7 4 7
9. FLOTA Świnoujście 24 24-27 6 6 6
10. Elana Toruń 24 20-22 6 6 6
11. Polonia Środa Wlkp. 23 33-32 6 5 7
12. Pogoń N. Skalmierzyce 22 23-30 6 4 8
13. Cartusia Kartuzy 22 18-24 6 4 8
14. Gryf Słupsk 20 19-19 4 8 6
15. WYBRZEŻE REWALSKIE 16 14-27 4 4 10
16. Kotwica Kórnik 16 28-36 3 7 8
17. VINETA Wolin 16 33-38 4 4 10
18. Gedania Gdańsk 13 20-45 3 4 11