II-ligowi piłkarze Błękitnych Stargard rozegrali swój pierwszy tego lata sparing, mierząc się ze spadkowiczem z ekstraklasy Miedzią Legnica i nieznacznie przegrali, lecz zbytnio się tym nie zmartwili.
MIEDŹ Legnica - BŁĘKITNI Stargard 2:1 (2:0); 1:0 Ojamaa (32 karny), 2:0 Purzycki (39), 2:1 Krawczun (77).
BŁĘKITNI (I połowa): Sasiak - Szrek, Ostrowski, Błyszko, Rogala - Sanocki, zawodnik testowany, Karmański, Cywiński, Włóka - Kurbiel
BŁĘKITNI (II połowa): Skuza - zawodnik testowany, zawodnik testowany, Krawczun, Sitkowski - Karmański (Cywiński), Jabłoński, zawodnik testowany, zawodnik testowany - zawodnik testowany
- Mimo dalekiej podróży do Legnicy jesteśmy zadowoleni, bo rozegraliśmy pożyteczny sparing z dobrym rywalem i na głównej płycie, na której jeszcze niedawno odbywały się mecze ekstraklasy - powiedział drugi trener Błękitnych Jarosław Piskorz. - W pierwszej połowie nasza drużyna oparta była na zawodnikach, którzy pozostali z poprzedniego sezonu i choć Miedź posiadała pewną przewagę, to jednak nasza gra wyglądała całkiem dobrze, lecz straciliśmy dwa gole po stosunkowo prostych błędach. W drugiej połowie wystawiliśmy do gry młodzież i zawodników testowanych, a jeden z nich zdobył honorową bramkę. Dodam, że po przerwie Miedź także wystawiła drugi zespół, a pojedynek rezerwistów był w miarę wyrównany. Testowaliśmy dwóch bramkarzy, Konrada Skuzę z MKS-u Kluczbork i Dominika Sasiaka, który ostatnio grał w Chemiku Police oraz strzelca bramki Huberta Krawczuna, który jest kolegą klubowym Skuzy. Do Legnicy nie mógł natomiast pojechać Patryk Rząsa z Sokoła Pniewy, ale już w poniedziałek będzie w Stargardzie i sprawdzimy go w środę w Płotach w sparingu z Bałtykiem Koszalin. W pojedynku z Miedzią testowaliśmy jeszcze sześciu innych graczy, ale ich nazwisk na razie nie mogę podać. Musimy szukać nowych zawodników, bo sporo piłkarzy nas opuścił, jak: Adrian Kwiatkowski, Mateusz Kwiatkowski, Patryk Baranowski, Przemysław Brzeziański, Patryk Brzozowski, Mateusz Ogrodowski oraz Ukrainiec Konstiantyn Karaman. ©℗
(mij)
Na zdjęciu: Błękitni w swoim pierwszym sparingu ulegli spadkowiczowi z ekstraklasy, ale tylko jedną bramką.
Fot. Bartek HAMANOWICZ miedzlegnica.eu