21-letni Dawid Błanik bliski jest transferu do Pogoni Szczecin. To zawodnik I-ligowego GKS Tychy, gra na pozycji prawoskrzydłowego, byłby uzupełnieniem dla bardziej doświadczonych piłkarzy grających na tej pozycji w Pogoni: Adama Frączczak i Spasa Deleva. Informację podał Piotr Wołosik - dziennikarz Przeglądu Sportowego.
Szczeciński klub po rundzie jesiennej wystawił na listę transferową dwóch skrzydłowych: Adama Gyurcso i Dariusza Formellę. Błanik zatem miałby dużą szansę na grę w wyższej klasie rozgrywkowej w dużym wymiarze czasowym, byłby w drużynie kolejnym młodzieżowcem.
Piłkarz był podstawowym graczem tyskiej drużyny w rundzie jesiennej. Wystąpił w 18 meczach, tylko w jednym w roli rezerwowego. Zdobył cztery gole, zaliczył jedną asystę. Wraz z bardziej doświadczonym Piotrem Ćwielongiem był najskuteczniejszym piłkarzem w drużynie, która broni się przed spadkiem, należał do czołowych i zdecydowanie wyróżniających się piłkarzy w swoim zespole. Jest piłkarzem szybkim, dynamicznym, dobrym dryblerem.
Jego kontrakt z GKS Tychy wygasa 30 czerwca. Pogoń może z nim już dziś podpisać umowę obowiązującą od następnego sezonu. Szczeciński klub chciałby mieć jednak piłkarza od zaraz. Jeżeli tak, to będzie musiał dokonać transferu i zapłacić. Kwota na pewno nie będzie duża.
Ewentualny transfer 21-latka to spore, ale też pozytywne zaskoczenie. Pogoń w ostatnim czasie nie była zainteresowana pozyskiwaniem młodych, perspektywicznych, ale już wyróżniających się piłkarzy z niższego szczebla rozgrywkowego i to był błąd. Runda jesienna pokazała, że niemal wszyscy wybijający się gracze z I ligi, którzy trafili do ekstraklasy, to również tam radzili sobie doskonale.
Pogoń już raz pozyskała gracza z GKS Tychy. 4,5 roku temu do Szczecina przeniósł się Jakub Bąk i od razu stał się podstawowym graczem w drużynie. Później zawodnik mocno spuścił z tonu, Błanik uchodzi za zawodnika zdecydowanie bardziej utalentowanego od Bąka. (par)
