Były piłkarz oraz szkoleniowiec Pogoni Szczecin pożegnał się z funkcją trenera I-ligowego Górnika Łęczna po zaledwie 3 miesiącach pracy.
Jego kadencja to prawdziwy blamaż, gdyż nie wygrał w niej żadnego meczu. W 11. spotkaniach ligowych jego podopieczni sześciokrotnie zremisowali i pięć razy przegrali. Do tego doszła porażka 1:5 z Cracovią w Pucharze Polski. Dało to Stolarczykowi średnią 0,5 punktu na mecz. Wypada przypomnieć, że Stolarczyk był pierwszym szkoleniowcem Pogoni w 2010 roku, pełniąc tę funkcję przez 3 miesiące. Następnie był dyrektorem sportowym w szczecińskim klubie. Powrócił do pracy szkoleniowca prowadząc reprezentację Polski U-20. Ta praca jak i następne w roli trenera Wisły Kraków, kadry U-21 i Jagiellonii Białystok nie przyniosły mu sukcesów. W Jagiellonii nie przetrwał całego sezonu i został zwolniony w kwietniu 2023 roku. Jego następca Adrian Siemieniec doprowadził klub do największych sukcesów w historii i już w sezonie 2023/24 sięgnął po mistrzostwo Polski.
W minioną niedzielę Górnik Łęczna, już bez Stolarczyka, odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie pokonując Miedź Legnica 2:0. Drużynę prowadził dotychczasowy asystent Stolarczyka, Daniel Rusek. (JCH)