Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Bezbramkowy remis bez kibiców

Data publikacji: 07 marca 2020 r. 16:02
Ostatnia aktualizacja: 07 marca 2020 r. 16:02
Piłka nożna. Bezbramkowy remis bez kibiców
 

II liga piłkarska. Błękitni Stargard - Stal Stalowa Wola 0:0.

Żółte kartki: Cywiński (Błękitni), oraz Chromiński, Szifer, Ciepela, Jopek, Sobotka (Stal).

Czerwona kartka: Jopek (74, Stal).

Sędziował Maciej Pełka (Poznań).

Mecz bez udziału publiczności.

Błękitni: Sasiak - Theus, Ostrowski, Sadowski, Sitkowski - Szrek (76, Kompanicki), Krawczun, Gawron (58, Paczuk), Łysiak, Sanocki (70, Bochnak) - Cywiński.

Piłkarze II-ligowych Błękitnych Stargard zaledwie bezbramkowo zremisowali na własnym stadionie z broniącą się przed degradacją Stalą Stalowa Wola. Przed przerwą więcej z gry mieli goście. Gospodarzy od utraty gola dwa razy ratował słupek. W zespole gospodarzy najbardziej aktywnymi graczami w ofensywie byli: Sanocki i Łysiak, ale bez efektu bramkowego.

Po przerwie przewagę uzyskali miejscowi. Zaczęli grać bardziej agresywnie, zbierali drugie piłki, ale groźnych sytuacji nie stwarzali. Błękitni przez ostatni kwadrans grali z przewagą jednego piłkarza. Czerwoną kartkę zobaczył Jopek. Czasu było jednak zbyt mało, żeby wykorzystać przewagę liczebną.

Błękitni rozczarowali szczególnie w pierwszej połowie. Środkowi pomocnicy nie pokazywali się do gry, obrońcy posyłali długie podania do Cywińskiego, ale ten nie potrafił się utrzymać przy piłce, tracił ją, słabo ją chronił. Gra była rwana, nerwowa, najwięcej zagrożenia stwarzał Sanocki, który indywidualnymi akcjami próbował rozstrzygnąć o losach meczu. Był jednak skutecznie powstrzymywany.

W drużynie Stali ich środkowy napastnik Fidżukiewicz był natomiast najjaśniejsza postacią. W przeciwieństwie do Cywińskiego doskonale wiedział, jak przyjąć piłkę, a następnie w prosty sposób jej nie stracić. Przez to rywale potrafili utrzymać się na połowie rywala i stwarzali więcej zagrożenia. Dwukrotnie byli blisko zdobycia gola po stałych fragmentach gry.

Gra Błękitnych odmieniła się po przerwie. Wprowadzony na boisko Paczuk zajął miejsce Cywińskiego w ataku, a kapitan Błękitnych wycofany został do drugiej linii. Paczuk wchodził w pojedynki, wygrywał je i radził sobie w pierwszej linii zdecydowanie lepiej. Środek ciężkości rozgrywania akcji przeniósł się pod bramkę rywala.

Bezbramkowy remis przeciwko drużynie znajdującej się na miejscu spadkowym nie jest dla Błękitnych dobrym wynikiem, ale gospodarze przez cały mecz nie potrafili rywala zdominować w sposób zdecydowany. Mecz był raczej wyrównany, poziom obu zespołów zbliżony i wynik remisowy zasłużony.

Spotkanie odbyło się bez udziału publiczności. Taką decyzje podjął prezydent Stargardu Rafał Zając. Miała ona związek z zagrożeniem epidemiologicznym po wykryciu u dwojga mieszkańców Stargardu zakażenia wirusem SARS-CoV-2. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA