Pogoń zagra z Ruchem w Chorzowie bez swojego kapitana Rafała Murawskiego. Niepewny jest też udział Ricardo Nunesa, który przez cały tydzień trenował indywidualnie.
Trener Moskal liczy na to, że nasz lewy obrońca zdoła się wykurować na tyle, że znajdzie się choćby w meczowej osiemnastce. Według słów szkoleniowca, stan zdrowia Murawskiego w porównaniu z poprzednimi tygodniami nie poprawia się. A to oznacza, że ponownie zabraknie go w wyjściowym składzie.
- Przed każdym meczem mówimy, że gramy o trzy punkty – powiedział trener Moskal na przedmeczowej konferencji prasowej. - Tym razem waga spotkania wzrosła. Kończymy rundę zasadniczą i nie będzie już później czasu na odrobienie straconych punktów.
Absencja Murawskiego i ewentualny brak Nunesa wcale nie musi oznaczać dla Pogoni osłabienia. W przypadku Murawskiego pisaliśmy już o tym przed meczem z Arką i to się potwierdziło. Pogoń w tym roku z Murawskim w składzie rozegrała siedem spotkań i wywalczyła w nich siedem punktów, wygrywając zaledwie jeden mecz.
Pogoń w tym roku z Murawskim w składzie doznała wstydliwych porażek z Lechem – dwa razy po 0:3, a wyjazdowy pojedynek zgodnie uznany za najsłabszy w wykonaniu portowców w całym sezonie. Z Murawskim w wyjściowym składzie Pogoń nie potrafiła wywalczyć kompletu punktów w meczach z Wisłą P., Górnikiem i Jagiellonią grającą ponad pół meczu w osłabieniu.
Nasz kapitan ma duży wkład w osiągnięcia drużyny w poprzednim sezonie, wielokrotnie sam ciągnął drużynę do przodu, ale w rundzie wiosennej tak nie było, o czym świadczą wyniki i indywidualne statystyki piłkarza, który w siedmiu meczach zdobył jedną bramkę i nie zaliczył żadnej asysty, a był za każdym razem centralną postacią w drużynie.
W meczach, w których zabrakło Murawskiego Pogoń wygrała co prawda tylko raz, ale za to bardzo efektownie. Rozgromiła na własnym boisku Arkę, a akcje ofensywne zespołu napędzali ci najmłodsi: Marcin Listkowski i Dawid Kort, którzy zawsze byli w cieniu Murawskiego i prawdopodobnie nigdy nie otrzymaliby kredytu zaufania od trenera, gdyby nie niedyspozycja kapitana.
Również ewentualna absencja Nunesa nie musi oznaczać osłabienia drużyny. Nunes co prawda w meczu z Arką zaliczył znakomitą asystę, ale w pierwszej połowie spisywał się słabo, dawał się ogrywać, pod koniec meczu zszedł z boiska, co było efektem urazu, który wyeliminował go z zajęć na cały tydzień.
Nunes kiepsko wypadł też w przegranym 0:1 meczu z Lechem, a wcześniej w spotkaniu z Legią całkiem nieźle zaprezentował się Matynia – lepiej od starszego od siebie o blisko 10 lat konkurenta. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser