Czwartek, 28 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Benyamina przebija się do składu

Data publikacji: 18 kwietnia 2019 r. 21:09
Ostatnia aktualizacja: 18 kwietnia 2019 r. 23:44
Piłka nożna. Benyamina przebija się do składu
 

Jednym z nielicznych pozytywów ostatnich tygodni w wykonaniu Pogoni Szczecin jest postawa żelaznego rezerwowego Soufiana Benyaminy. 29-letni Niemiec z algierskimi korzeniami zbliża się do końca bardzo pechowego dla siebie sezonu, ale w ostatnich meczach dał kilka bardzo wyraźnych sygnałów, że warto wiązać z nim nadzieje.

Benyamina zdobył wyrównującą bramkę w spotkaniu z Arką Gdynia. Choć do końca meczu pozostawało niewiele czasu, to gol mocno uskrzydlił zespół. Benyamina jeszcze raz znalazł się w znakomitej sytuacji, ale tym razem bramkarz obronił jego strzał. Niemiecki napastnik tuż przed polem karnym wywalczył rzut wolny, ale strzał Radosława Majewskiego nie był zbyt precyzyjny.

Tydzień przed meczem z Arką, Pogoń rozgrywała mecz z Jagiellonią i Benyamina też zaprezentował się korzystnie. Oddał dwa strzały, jeden z nich był celny. Wprowadził sporo ożywienia w grę ofensywną zespołu, dał wyraźny impuls. W ciągu 35 minut gry stoczył wiele pojedynków, z których aż siedem zakończył zwycięsko.

Dość niespodziewanie w następnym meczu przeciwko Lechowi nie zagrał nawet minuty. Kosta Runjaic podczas meczów w rundzie wiosennej zaskakuje decyzjami personalnymi. Benyamina nie znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz z Legią, choć pierwotnie był do tego szykowany.

Buksa wygrywa rywalizację

Ostatecznie szkoleniowiec postawił na Buksę, który go nie zawiódł. Zdobył gola, ale nie wiemy jak wyglądałaby gra Pogoni, gdyby od początku wystąpił Benyamina, albo gdyby od początku grali dwaj napastnicy. Niemiec podczas nieco ponad półgodzinnego występu wygrał siedem pojedynków – tylko o jeden mniej od Podstawskiego i Drygasa, liderów w tym zestawieniu, ale grających cały mecz.

Soufian Benyamina jest piłkarzem, na którym szczególnie zależało Kosty Runjaicowi. Szykował tego piłkarza nawet jako swój pierwszy wybór na pozycji napastnika, ale pechowe zdarzenie z ostatniego sparingu przed inauguracją sezonu spowodowało, że wszelkie nadzieje piłkarza legły w gruzach. Mało tego, zanosiło się na trwały uszczerbek na zdrowiu i spore komplikacje co do jego dalszej piłkarskiej kariery.

Piłkarz miał pecha również w zimowym okresie przygotowawczym. Nie przepracował w pełni tego okresu, ze zgrupowania w Turcji wyjechał przedwcześnie, w Szczecinie nadrabiał zaległości treningowe, a pod koniec sezonu prezentuje świeżość, ochotę do gry i skuteczność.

To może być tajna broń trenera Runjaica, który w rundzie wiosennej mocno zawodzi się na zbyt dużej grupie swoich ulubieńców z rundy jesiennej. Benyamina nie dostał jednak jeszcze szansy zagrania od początku, wciąż musi rywalizować o miejsce w składzie z Buksą, który szykowany jest do sprzedaży i raczej to on ma patent na grę w wyjściowym składzie.

Gole w każdym sezonie

Benyamina jest piłkarzem, który w każdym ze swoich sezonów w piłce seniorskiej zdobywał jakieś gole. Do Pogoni trafił po swoim najlepszym sezonie na boiskach trzeciej ligi niemieckiej. W barwach Hansy Rostock zdobył 12 goli. Nigdy wcześniej tak wielu bramek w jednym sezonie nie strzelił. Znajdował się w swojej życiowej formie i nie dane mu było kontynuować kariery od początku jego pobytu w Pogoni.

Długo zanosiło się na to, że obecny sezon będzie pierwszym, w którym Niemiec gola nie zdobędzie. Wielu szans od trenera Runjaica nie dostawał – głównie z powodów zdrowotnych i wynikających z tego zaległości. Sporadycznie pojawiał się na boisku już w rundzie jesiennej, ale wiele dobrych wspomnień po swoich występach nie zostawił.

To były nieudane mecze w wykonaniu całego zespołu – przegrane pojedynki z Piastem i Cracovią, oraz wymęczone zwycięstwo z najsłabszą drużyną ekstraklasy Zagłębiem z Sosnowca.

Obecnie jednak piłkarz wydaje się być w formie optymalnej, wykazuje się na boisku dużą ochotą gry, agresją, odważnie wchodzi w pojedynki. Obawiano się, że poważny uraz oka, którego nabawił się w lipcu ubiegłego roku spowoduje trwały uraz psychiczny.

Piłkarz walczący

Raczej nie oczekiwano od piłkarza stuprocentowego zaangażowania, ale okazało się coś zupełnie innego. Benyamina walczy, nie unika kontaktu, zwarć. We wspomnianym meczu z Arką w Szczecinie w ciągu nieco ponad pół godziny gry wygrał osiem pojedynków, zanotował 80-procentową skuteczność podań. Z łatwością dochodził do pozycji strzeleckich. W meczu z Legią potwierdził tylko, że drzemią w nim spore możliwości.

Zawodnik ma z Pogonią kontrakt ważny jeszcze przez rok i zamierza go wypełnić. To nie jest typ piłkarza, którego sprowadza się do klubu z myślą o zarobku. To jest zawodnik, który bardzo szybko musi zacząć udowadniać swoją wartość, bo ze względu na jego wiek nikt nie będzie zbyt długo czekał na potwierdzenie potencjału.

Początek jego przygody z polską ekstraklasą nie był szczęśliwy, ale piłkarz coraz mocniej daje do zrozumienia, że w Pogoni i w Szczecinie czuje się coraz lepiej, że może zespołowi jeszcze sporo zaoferować. Do rezerwowych Pogoni było na początku rundy wiosennej sporo zastrzeżeń. Piłkarze nie dawali impulsu, nie sprawiali, że gra nabierała tempa. Benyamina to zmienił. Każde jego wejście na boisko to istotny dla rywala sygnał, że zaraz coś się będzie złego działo w ich polu karnym.

Benyamina potrzebuje więcej szans i pewnie je otrzyma. Pogoń w przerwie letniej zamierza sprzedać Adama Buksę. Napastnikiem Pogoni interesuje się Glasgow Rangers, a także kluby z angielskiej Championship. Jeżeli do tego dojdzie, a Pogoń bardzo mocno zabiega o wychodzący transfer swojego najlepszego strzelca, to Benyamina i tak nie będzie szykowany jako napastnik numer jeden.

Konkurencja z Grecji

Takim ma być mający na koncie debiut w reprezentacji Grecji Michalis Manias, rówieśnik Benyaminy i jego prawdopodobnie nowy konkurent do miejsca na pozycji napastnika. To ma być para nowych, doświadczonych napastników zapewniających drużynie Pogoni na przyszły sezon gole.

Soufian Benyamina urodził się i wychował w Berlinie, ma korzenie algierskie, jego starszy brat występował nawet w reprezentacji kraju z Afryki. Benyamina nigdy nie był piłkarzem z pierwszych stron gazet. Ostatnio ukazał się artykuł na jego temat w niemieckim Bildzie, ale tylko z powodu jego fatalnych zdarzeń zdrowotnych.

Całe swoje życie spędził w kraju, w którym się urodził, nigdy nie próbował gry w klubie zagranicznym. Dopiero Pogoń otworzyła przed nim szansę pokazania się w innym kraju niż Niemcy. To było dla Benyaminy mocno ekscytujące przeżycie. O pozyskanie piłkarza mocno zabiegał Kosta Runjaic i z całą pewnością nie tylko z tego powodu, że obaj mówią w tym samym języku. Skoro tak, to szkoleniowiec powinien być mocno zmotywowany, by potwierdzić, że nie mylił się przy wyborze 29-latka z Berlina.

Benyamina szkolił się w najlepszych piłkarskich akademiach niemieckich. Jest wychowankiem Unionu Berlin, a w wieku 20 lat trafił do VfB Stuttgart, który w tamtym czasie przygotowywał do gry na najwyższym światowym poziomie między innymi aż czterech reprezentantów Niemiec grających w ubiegłorocznych mistrzostwach świata: Joshuę Kimmicha, Timo Wernera, Sebastiana Rudego i Antonia Rudigera. Z tym ostatnim Benyamina grał w drużynie rezerw przez cały sezon 2011/12.

62 gole w III lidze niemieckiej

Benyamina na poziomie III ligi niemieckiej rozegrał blisko 250 spotkań, zdobył 62 gole, zaliczył 20 asyst. Średnio zatem uczestniczy w golu dla swojej drużyny raz na trzy mecze, czyli bardzo często. To jest piłkarz, który niegdyś walczył o miejsce w składzie pierwszej drużyny VfB Stuttgart z takimi piłkarzami jak Vedad Ibisevic.

Ciekawe, że Benyamina trenował w jednej drużynie z dwoma innymi uczestnikami ubiegłorocznego mundialu, reprezentantami Japonii: Gotoku Sakaim i Shinjim Okazakim – dziś gwiazdą angielskiego Leicester. Nic zatem dziwnego, że Benyamina nie przebił się w klubie, który wypromował takich napastników jak Werner czy Okazaki.

To jest piłkarz znajdujący się dla napastnika w optymalnym wieku, a ostatnie mecze w jego wykonaniu pokazały, że Pogoń może mieć jeszcze z jego postawy radość. Ostatnie siedem kolejek obecnego sezonu to może być szansa dla 29-latka, na co ostatnimi występami zasłużył. ©℗

Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Hgy
2019-04-18 22:19:38
Gwiazdor porada

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA