W sparingu z Banikiem Ostrawa gotowych do gry było 25 zawodników Pogoni Szczecin. Ostatecznie wystąpiło 23, Hubert Turski i Kacper Kozłowski oglądali mecz z ławki rezerwowych.
W kadrze na sparing nie znalazło się natomiast kolejnych pięciu graczy. Kontuzje dotknęły Spasa Deleva, Santeriego Hostikkę i Soufiana Benyaminę. Zdrowi za to są dwaj golkiperzy, którzy nie zagrali przeciwko Czechom: Łukasz Budzilek oraz Jędrzej Grobelny.
- Spas ma drobny uraz mięśniowy. Próbujemy przygotować go na czwartkowy sparing, ale nie jest pewne, że w nim wystąpi. Nie jest to jednak nic poważnego. Z Santim sytuacja wyglądała podobnie. Kilka dni przechodził terapię i trenował indywidualnie. Dzisiaj rozpoczyna zajęcia z zespołem, ale jeszcze nie na 100%. Jest nadzieja, że w czwartek będzie do dyspozycji sztabu – mówi Dariusz Dalke.
Z kolei Benyamina we wtorek opuścił obóz w Belek. Niemiecki napastnik ma problem ze stopą i jego dalsze leczenie będzie odbywało się w Szczecinie.
- Benyamina wyjechał dziś ze zgrupowania. Odnowił mu się uraz stopy. Uda się bezpośrednio do Szczecina, gdzie przejdzie diagnostykę w Domu Lekarskim pod okiem dr Bartka Paproty – tłumaczy dr Jędrzej Marczewski.
Są też inne, na szczęście niewielkie, kłopoty zdrowotne.
- Ricardo Nunes jest podziębiony, przyjmuje leki. Jutro powinno być dobrze. Zvonimir Kouzlj złapał lekki uraz mięśniowy w meczu z Banikiem Ostrawa. Przed nim dwa dni terapii i jest szansa, że także zagra w ostatnim sparingu – dodają medycy. (par)
Fot. pogonszczecin.pl