Piłkarki ręczne Pogoni Baltica Szczecin odniosły sensacyjne zwycięstwo nad mistrzyniami kraju Selgrosem Lublin 25:21 (12:9) i wciąż się liczą w walce o medale. Porażka z rywalizacji o podium je praktycznie pozbawiała.
Pogoń Baltica grałą w składzie: Płaczek – 1, Krupa – Bancilon – 6, Królikowska – 6, Zawistowska – 6, Blazevic – 4, Koprowska – 2, Noga, Szczecina, Costa, Zimny.
Początek nie zapowiadał sensacyjnego zakończenia. Mistrzynie Polski wzmocnione Iwoną Niedźwiedź, która powróciła do zespołu po kontuzji, zaczęły z wysokiego pułapu i prowadziły już 5:1. Szczecinianki miały kłopot z wykończeniem długo przygotowanych pozycji rzutowych, ale w porę opanowały sytuację.
Dobrze w bramce zaczęła się spisywać Adrianna Płaczek, a cały zespół znacznie wzmocnił grę w obronie. W wyniku takiej postawy podopieczne trenera Struzika wyszły na prowadzenie 6:5, a w 22 minucie objęły prowadzenie 12:9.
Po przerwie trzy bramki z rzędu Yvonne Bancilon spowodowały, że miejscowe prowadziły już 16:10. W 40 minucie oglądaliśmy nietypową sytuację. Płaczek wybroniła strzał rywalek i dslekim rzutem zdobyła bramkę. Baltica prowadziła wówczas 18:12.
Mistryznie Polski nie poddawały się, wzmocniły defensywę i udało im się zniwelować straty. Na 7 minut przed końcem przegrywały już tylko 19:22, ale wygrać z Baltiką już nie zdołały. (par)
Fot. R. Pakieser