Piątek, 19 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. 17-latek nie odstaje od rutyniarzy

Data publikacji: 26 stycznia 2018 r. 16:56
Ostatnia aktualizacja: 27 stycznia 2018 r. 11:09
Piłka nożna. 17-latek nie odstaje od rutyniarzy
 

Kariera 17-letniego Macieja Żurawskiego rozwija się znakomicie. Jeszcze w marcu ubiegłego roku był piłkarzem juniorów młodszych Pogoni Szczecin, rywalizował ze swoimi rówieśnikami w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych.

18 marca 2017 roku zagrał zaledwie w roli zmiennika w prestiżowym, ale przegranym 1:4 meczu z Lechem Poznań, zdobył w tym spotkaniu bramkę, a uczynił to trzy dni po dość wyczerpującym eliminacyjnym turnieju do mistrzostw Europy juniorów młodszych, w których mierzył się z najlepiej rokującymi piłkarzami z takich klubów, jak: Real Madryt, Barcelona, Benfica Lizbona czy FC Porto, a więc najlepszych piłkarskich szkółek w Europie.

Już wtedy pokazał nieprzeciętny talent. Należał do wyróżniających się piłkarzy w naszej drużynie i było jasne, że jego dłuższy pobyt w tej drużynie nie ma większego sensu. We wspomnianym meczu z Lechem przerastał swoich rówieśników zarówno z Pogoni, jak i Lecha. Było jasne, że bardzo szybko będzie musiał otrzymać kolejne wyzwania.

Dwa gole z Zagłębiem

Dwa tygodnie po przegranym meczu juniorów młodszych z Lechem Poznań Żurawski rozegrał swój pierwszy w pełnym wymiarze czasowym mecz w Centralnej Lidze Juniorów. Debiutował w tych rozgrywkach wcześniej, nie miał jeszcze 16 lat, ale dopiero wiosną ubiegłego roku zaczął pełnić w drużynie ważne role.

Rywal był nie byle jaki – Zagłębie Lubin, ale młodzi portowcy rozbili przeciwnika, wygrali 7:3, a Żurawski zdobył dwa gole, był najlepszym piłkarzem na boisku, nie widać było po nim tremy. Choć jest defensywnym pomocnikiem, to ma bardzo dużo zalet ofensywnych. Jest przebojowy, ze znakomitym przerzutem, z mocnym uderzeniem, to gracz z dużym potencjałem.

W kolejnym spotkaniu w CLJ z Lechią Gdańsk znów strzelił bramkę, choć występował na pozycji defensywnego pomocnika, rywal ponownie nie należał do łatwych. W całej rundzie wiosennej piłkarz zagrał w ośmiu meczach sezonu zasadniczego CLJ, zdobył cztery gole i zaliczył dwie asysty. Jak na defensywnego pomocnika, debiutanta, piłkarza grającego z o dwa lata starszymi graczami, wynik imponujący. W spotkaniach decydujących o medalach był już jednym z liderów.

Treningi u Skorży

Rundę jesienną miał straconą. Zdołał co prawda zadebiutować w rozgrywkach III ligi, ale zagrał tylko w dwóch niepełnych spotkaniach, z pozostałych wyeliminowała go kontuzja. Uczestniczył w pierwszych treningach z pierwszym zespołem, jeszcze u trenera Macieja Skorży, a podczas obecnej zimy bierze udział w przygotowaniach do rundy wiosennej i grywa w sparingach.

Tych minut nie dostaje zbyt wiele, występuje jednak regularnie, z młodych piłkarzy dołączonych zimą do zespołu najwięcej, za każdym razem jak wchodzi na boisko to imponuje spokojem, jakością, opanowaniem. Szuka gry, dostaje dużo piłek, nie traci ich, ma pomysł na grę, nie widać po nim tremy, choć ma zaledwie 17 lat, występuje w środku pomocy, gdzie tłok na boisku jest największy, absolutnie nie odstaje od piłkarzy bardziej doświadczonych.

Młody piłkarz w ciągu 10 miesięcy dokonał ogromnego skoku jakościowego, z piłkarza drużyny juniorów młodszych stał się zawodnikiem przygotowującym się do nowego sezonu w ekstraklasie. Jeszcze rok temu nie miał na koncie meczu z reprezentacji Polski, ale już w marcu był podstawowym graczem w kadrze do lat 17.

Oczywiście nie należy się spodziewać, że już wiosną stanie się piłkarzem podstawowym, ale niewykluczone, że już w najbliższej rundzie zadebiutuje na boiskach ekstraklasy, bo nie wygląda na zawodnika potrzebującego jeszcze dużo czasu, by do tego dojrzeć.

Runjaic docenia talent

Talent Macieja Żurawskiego, a także dwóch innych 17-latków w drużynie: Sebastiana Walukiewicza i Adriana Benedyczaka docenia Kosta Runjaic, jednak przestrzega przed zbyt wczesnym rzucaniem piłkarzy na zbyt głęboką wodę.

– To są bardzo młodzi piłkarze i trzeba ich kariery budować bardzo ostrożnie – mówił jeszcze przed wyjazdem drużyny na zgrupowanie do Turcji.

– Nie odczuwam wielkiej różnicy – mówił w trakcie zgrupowania utalentowany pomocnik Pogoni Szczecin. – Okres przygotowawczy to zawsze wytężona praca, mniej istotne, czy w juniorach czy w seniorach. Były momenty, gdy trenowaliśmy mocniej, ale miewałem już takie zajęcia.

Maciej Żurawski podczas zimowego zgrupowania jest najmłodszym piłkarzem w drużynie. Od najstarszego Rafała Murawskiego dzieli go ponad 19 lat. Co ciekawe, obaj występują na tej samej pozycji, ale póki co trudno mówić o rywalizacji, junior Pogoni dopiero rozpoczął pracę na swoją pozycję w zespole.

Trójka z Torunia

Maciej Żurawski jest piłkarzem Pogoni od blisko trzech lat, trafił do Szczecina z Włókniarza Toruń. Co ciekawe, z Włókniarza do Pogoni trafiło też dwóch jego rówieśników: Bartosz Boniecki i Michał Sacharuk. To też są reprezentanci Polski, ale ich celem jest obecnie regularna gra w III-ligowej drużynie rezerw.

Pogoń od kilku sezonów wyspecjalizowała się w pozyskiwaniu utalentowanych graczy z rejonu kujawsko-pomorskiego. Stamtąd trafili też nieco wcześniej nasi obecni najlepiej rokujący młodzieżowcy: Jakub Piotrowski i Marcin Listkowski. Region pozostaje zatem znakomicie przez skautów Pogoni rozpoznany, w czym duża zasługa Patryka Dąbrowskiego, trenera grup młodzieżowych w Pogoni, który był trenerem Marcina Listkowskiego w Lechu Rypin i świetnie zna tamtejszy rynek.

Żurawski wraz z Benedyczakiem i Walukiewiczem wkrótce wyjadą na silnie obsadzony turniej reprezentacji juniorów do La Mangi, nie weźmie udziału w ostatnich przed inauguracją nowego sezonu przygotowaniach, dlatego nie należy się spodziewać jego debiutu na boiskach ekstraklasy w pierwszych tygodniach rundy. Jeżeli jednak w dalszym ciągu utrzyma swój progres, to tego debiutu doczeka bardzo szybko. ©℗ 

Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kibic
2018-01-27 10:41:06
Jak znam Pogoń,to zostanie wypożyczony do np. Błyskawicy Jasienica. W NORMALNYM klubie by grał.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA