Sobota, 27 lipca 2024 r. 
REKLAMA

MŚ 2018. Glik: Jesteśmy jedną z najgorszych drużyn mundialu

Data publikacji: 26 czerwca 2018 r. 18:21
Ostatnia aktualizacja: 27 czerwca 2018 r. 07:29
MŚ 2018. Glik: Jesteśmy jedną z najgorszych drużyn mundialu
Piłkarz reprezentacji Polski Kamil Glik podczas konferencji prasowej w Soczi Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski  

Kamil Glik przyznał, że reprezentacja Polski jest jak dotychczas jedną z najgorszych drużyn na mistrzostwach świata w Rosji. W czwartek biało-czerwoni zagrają w Wołgogradzie z Japonią w ostatnim meczu grupy H, a dzień później wrócą do kraju.

- Do tej pory byliśmy jedną z najgorszych drużyn na tym mundialu, jeśli nie najgorszą. Trzeba sobie powiedzieć o tym otwarcie. W Rosji grała inna drużyna niż na Euro 2016. Doszło do kilku zmian personalnych i taktycznych. To nie była drużyna, w której zakochaliśmy się we Francji - przyznał Glik.

Przed turniejem nieoficjalnie mówiło się, że kilku piłkarzy zakończy reprezentacyjne kariery. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość selekcjonera Adama Nawałki.

-Sami jesteśmy ciekawi, jaka jest przyszłość reprezentacji. Mundial jeszcze trwa i za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje. Prezes PZPN Zbigniew Boniek powiedział, że po mundialu przyjdzie czas rozliczeń. Po mistrzostwach zostaną podjęte decyzje - podkreślił Glik.

W przegranym meczu z Kolumbią 0:3 wszedł na boisko w 80. minucie.

- Trener powiedział mi, że jeśli będzie potrzeba, to wejdę na boisko w meczu z Kolumbią. Kontuzji doznał Michał Pazdan i pojawiła się taka konieczność. Byłem jednak zaskoczony, bo do wejścia szykował się Artur Jędrzejczyk - przyznał Glik.

Od zgrupowania w Arłamowie obrońca AS Monaco zmagał się z kontuzją barku. Jego wyjazd na mistrzostwa świata do Rosji stał pod dużym znakiem zapytania. Jego brak był widoczny w spotkaniu z Senegalem (1:2).

- Nie byłem gotowy na to spotkanie i miałem swój reżim treningowy. Nawet jeśli serce chciało, to nogi by nie pozwoliły. Gdybyśmy wiedzieli jak zagrać, żeby wygrać, to kilka punktów już byśmy mieli. Zrobimy wszystko, żeby wygrać z Japonią - zapewnił.

We wtorkowej prasie pojawiły się informacje o rzekomym braku dyscypliny w drużynie Nawałki.

- Absolutnie nie było braku dyscypliny. To ohydne kłamstwo. Nie było też podziału na grupy - przekonywał obrońca AS Monaco. - Dwa ostatnie dni były dla nas wyjątkowo ciężkie. Byliśmy mocno przygnębieni.

(pap)

Na zdjęciu: Piłkarz reprezentacji Polski Kamil Glik podczas konferencji prasowej w Soczi
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Polandburdeland
2018-06-27 05:27:39
Coś się zesralo, Polacy coś się zesralo !
jest rozwiazanie,
2018-06-26 22:13:58
zwolnic, wszystkich.
Rozżalony
2018-06-26 21:11:35
Hej....partacze POLSKIEJ REPREZENTACJI zaśpiewam Wam to co lubicie słuchać po przegranych meczach. Nic się nie stało... Żałosne

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA