Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

ME 2016. Niemcy jadą do domu

Data publikacji: 07 lipca 2016 r. 22:53
Ostatnia aktualizacja: 08 lipca 2016 r. 09:46
ME 2016. Niemcy jadą do domu
 

Niemcy ze zmiennikami z ławki rezerwowych w czwartkowym półfinale mistrzostw Europy na boisku w Marsylii w starciu z Francuzami, gospodarzami turnieju, prezentowali się solidnie. Do meczu decydującego o tym, kto w niedzielę wzniesie puchar zwycięzców, mistrzowie świata mieli na koncie tylko jedną straconą bramkę, ale w meczu z Francuzami stracili dwie i jadą do domu. W wielkim finale 10 lipca bój Francja-Portugalia.

Trio francuskie Griezmann-Payet-Giroud nie grało już tak koncertowo, jak w meczu z Islandczykami, ale mimo wolniejszych obrotów na Niemców to wystarczyło.

Już w 7. minucie Antoine Griezmann mógł otworzyć wynik, ale Manuel Neuer wybił w pole piłkę zmierzającą do niemieckiej bramki. W 13. minucie Thomas Mueller mógł zdobyć gola dla Niemców, a niespełna minutę później Francuzów od utraty gola ponownie wyratował Hugo Lloris. W 26. minucie Bastian Schweinsteiger mierzył zza pola karnego tuz pod poprzeczkę, ale i tym razem czujny był Lloris, piąstkując na rzut rożny. W 32. minucie dośrodkowania Joshuy Kimmicha nie wykorzystał Thomas Mueller. W 37. minucie Paul Pogba strzelał z wolnego, ale Maunel Neuer z łatwością piłkę wyłapał. W 42. minucie Olivier Giroud po przejęciu piłki ruszył z rajdem w pole karne, ale jego strzał zablokował Benedikt Hoewedes. Liczne akcje podbramkowe kończone celnymi strzałami z obu stron.

W doliczonym czasie gry sędzia Nicola Rizzoli z Włochpodyktował rzut karny za problematyczne zagranie ręką w walce o piłkę w powietrzu Bastiana Schweinsteigera, Z jedenastu metrów okazji nie zmarnował Antoine Griezmann i Francuzi schodzili do szatni, prowadząc 1:0.

Po przerwie Niemcy zdobyli optyczną przewagę, częściej byli przy piłce, ale nie potrafili ataków zakończyć skutecznie, by doprowadzić do wyrównania. Tymczasem w 72. minucie po błędach obrońców niemieckich ponownie do bramki Manuela Neuera trafił Antoine Griezmann i było 2:0 dla gospodarzy.

Mirosław WINCONEK

PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

Na zdjęciu: Antoine Griezman (z prawej) po strzeleniu swojego szóstego gola w turnieju i drugiego w meczu z Niemcami cieszy się z wyniku i  Andre-Pierre Gignac.

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Donald Bąk
2016-07-08 09:42:27
Moi rodacy przegrali , z rozpaczy chyba zaleję robaka !
Hurraa
2016-07-08 09:30:30
Czy jest jakiś uczciwy, rodowity Polak, który nie cieszy się z tego wyniku, nie wliczając w to ojca Józefa Bąka? ;->

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA