Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Lekkoatletyka. Lisek ze złotem, ale bez minimum na MŚ

Data publikacji: 07 marca 2022 r. 11:51
Ostatnia aktualizacja: 08 marca 2022 r. 21:39
Lekkoatletyka. Lisek ze złotem, ale bez minimum na MŚ
Piotr Lisek zdobył kolejny tytuł mistrza Polski, ale z występu w Toruniu nie był zadowolony Fot. Ryszard Pakieser  

Sześć medali zdobyli zachodniopomorscy lekkoatleci na rozegranych w Toruniu halowych mistrzostwach Polski. Po złote medale dwukrotnie w biegach na 1500 m i 3000 m sięgał Michał Rozmys, a najlepszy w konkursie tyczkarzy był Piotr Lisek.

Dla tyczkarza OSOT Szczecin był to dość gorzki tytuł mistrzowski. Piotr Lisek wygrał wynikiem 5,61 i rezultatem tym nie wypełnił minimum na marcowe halowe mistrzostwa świata. Drogę po złoto Piotr Lisek zaczął nerwowo. Pierwszą wysokość, 5.41, zaliczył dopiero w trzecim skoku. Później w drugiej próbie pokonał 5.61. Trzy próby pokonania 5.81, czyli wskaźnika na mistrzostwa świata w Belgradzie były już nieudane.

- Naprawdę nie wiem dlaczego nie ma tej wysokości. Wszystko jest dobrze, a nie ma wyników. Mam nadzieję, że latem wrócę na swój poziom, a mistrzostwa świata w Belgradzie odbędą się beze mnie - przyznał po starcie Piotr Lisek

Michał Rozmys z Barnima Goleniów nie miał sobie równych na 1500 i 3000 m. Na obu dystansach pewnie sięgnął po złoto wyprzedzając na mecie Andrzeja Kowalczyka z Kraków Athletic Team o dwie i pięć sekund.

W rywalizacji mężczyzn na dystansie 800 metrów niespodziewanym mistrzem Polski został Patryk Sieradzki (Zawisza Bydgoszcz). Zawodnik bydgoskiego Zawiszy finiszował pierwszy z czasem 1:51.59. Drugi był halowy mistrz Europy Patryk Dobek (MKL Szczecin), który dał się  przyblokować rywalom i na metę wpadł z czasem 1:51.87. Dobek nie uzyskał minimum na halowe MŚ, ale PZLA chciało go do Belgradu wysłać. Zawodnik z trenerem nie skorzystali z tej szansy.

- Zdecydowaliśmy się skupić już na przygotowaniach do sezonu letniego, a start w Belgradzie tylko opóźniłby te przygotowania. W lecie będzie dużo ważnych imprez i zaczynamy już o nich myśleć - mówi brązowy medalista igrzysk w Tokio na dystansie 800 metrów Patryk Dobek.

Niesamowicie wyrównany był finał sprintu na 60 metrów panów. Sprinterzy na metę wbiegli „ławą”. Po dokładnej analizie ujęć fotofiniszu okazało się, że złoty i srebrny medalista uzyskali czas 6.66, a mistrzostwo kraju drugi na mecie zawodnik przegrał zaledwie o 0.007 sekundy. Na najwyższy stopień podium wskoczył Dominik Kopeć, a na drugi jego nowy zawodnik MKL Szczecin Przemysław Słowikowski.

Medalową kolekcją mistrzostw Polski wzbogacił brązowy medal Edyty Bielskiej z Mokasyna Płoty w 5-boju.

(woj)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Fin
2022-03-08 21:18:48
Forma ostatnio słaba,do najlepszych 40 cm, dużo. Czas na nowych
toi
2022-03-07 16:50:55
umie tylko sie wygłupiać...a tak to cieniutki
Tutejszy
2022-03-07 12:46:57
Ciężko mu będzie. To już chyba koniec

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA