Piotr Lisek z OSOT Szczecin i Paweł Wojciechowski skoczyli o tyczce po 5,80 i zajęli ex aequo drugie miejsce w finałowych zawodach Diamentowej Ligi w Zurychu. Mityng wygrał mistrz świata Amerykanin Sam Kendricks. Po raz pierwszy w historii tego cyklu nie zwyciężył Renaud Lavillenie.
Francuz konkurs rozpoczął od 5,63 i trzy próby strącił. Polacy długo byli na pierwszym miejscu, bo jako jedyni w drugim podejściu uzyskali 5,80. Kendricks potrzebował trzech prób, ale za to w pierwszej udało mu się pokonać 5,87. To okazało się dla biało-czerwonych już za wysoko.
Amerykanin w nagrodę otrzyma czek w wysokości 50 tys. dolarów i trofeum. A Lisek i Wojciechowski wzbogacili się po 15 tys. dol.
W szybko poprowadzonym biegu na 1500 m wychowanek ósemki Police Marcin Lewandowski na metę dotarł jako dziewiąty – 3.36,02. Pierwsze sześć miejsc przypadło... Kenijczykom. Najszybszy był Timothy Cheruiyot – 3.33,93. (par)
Fot. R. Pakieser