Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Lekkoatletyka. Lewandowski: bieżnia drugą kobietą

Data publikacji: 05 marca 2017 r. 08:44
Ostatnia aktualizacja: 06 marca 2017 r. 21:50
Lekkoatletyka. Lewandowski: bieżnia drugą kobietą
 

- Bieżnia jest moją drugą kobietą. Może spełni się marzenie Bogusława Mamińskiego, który wróżył mi od dawna karierę na półtora kilometra - powiedział Marcin Lewandowski.

W sobotę urodzony w Szczecinie wychowanek Ósemki Police w belgradzkiej Kombank Arenie został halowym mistrzem Europy.

- W sierpniowych mistrzostwach świata w Londynie chcę pobiec na 800 m. Jestem myślami na tym dystansie i wiem, że mogę jeszcze sporo osiągnąć. Od wielu lat ocieram się o medale, ostatnio nawet igrzysk. Głęboko wierzę, że jest to w zasięgu. Podobnie jak Konrad Bukowiecki jadę niedługo do USA, ale w inne miejsce. Zrobił się z nas złoty duet - podkreślił 29-letni średniodystansowiec.

Lekkoatleta dodał, że nie będzie specjalnie celebrował sukcesu.

- Do niedzieli jestem jeszcze czempionem kontynentu na 800 metrów, gdyż zwyciężyłem dwa lata temu w Pradze. Mam nadzieję, że złoto pozostanie w rękach Polaków i wygra Adam Kszczot. Teraz chcę porozmawiać z moją żoną i dwiema córkami. Na pewno czekają na mój telefon. Podczas niedzielnej dekoracji trzeba dobrze wyglądać, więc nie będzie szaleństw - wspomniał "Lewy".

Podkreślił, że rodzina jest dla niego najważniejsza.

- Zmieniłem podejście do sportu i wszystko robię dla najbliższych. Jestem niesamowicie szczęśliwy, bo nie wywieram na sobie presji zwyciężania, a bycia dobrym mężem i rodzicem. W sobotę mieliśmy w Serbii grad medali. Szczególnie ważne jest to, że wielu zawodników zdobyło je po raz pierwszy w seniorskiej rywalizacji. Zapamiętają tę halę na zawsze.

Przypomniał, że wielu ekspertów, w tym od wielu lat związany z naszym regionem Bogusław Mamiński, wicemistrz świata z Helsinek w 1983 roku na 3000 m z przeszkodami, wróżyło mu od dawna karierę na dłuższym ze średnich dystansów.

- To dla mnie naturalna droga i kierunek. Teraz udowodniłem po raz pierwszy, że mam papiery na szybkie bieganie na 1500 m. W wolnych chwilach uwielbiam wyjechać na ryby z przyjaciółmi. Wsiadamy na kuter i płyniemy w morze, żeby łowić dorsze. Jeszcze częściej wybieramy jakieś jezioro. Najpierw pływamy łódką, a potem rozpalamy ognisko. Lubię czasami przy nim pośpiewać. Jestem normalnym gościem, a nie gwiazdą czy celebrytą. Po prostu robię swoje. Bieżnia jest moją drugą kobietą - ją również kocham - powiedział Lewandowski.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Te mistrzostwa
2017-03-06 21:45:42
były kalekie, przez brak reprezentacji Rosji.
Bieżnia drugą kobietą
2017-03-05 09:16:30
To ładnie depcze kobiety ;)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA