Lekkoatletyczna reprezentacja Polski po raz drugi w historii stanęła na podium drużynowych mistrzostw Europy. Na zawodach w Lille nasza ekipa wywalczyła srebrny medal. Ogromny wkład w sukces mieli biegaczka MKL Szczecin Sofia Ennaoui i wychowanek Ósemki Police Marcin Lewandowski, którzy wygrywając swoje konkurencje zdobyli dla Polski komplet punktów.
Ennaoui na 3000 metrów powtórzyła sukces sprzed dwóch lat z Czeboksar. Wtedy triumfowała wynikiem 9:20.39, teraz rezultatem zdecydowanie lepszym (9:01.24). Podopieczna trenera Wojciecha Szymaniaka długo taktycznie trzymała się w połowie stawki, a na ostatniej prostej bez problemu odpierała ataki Niemki Hanny Klein.
- Cieszę się, że udało się zdobyć maksymalną liczbę punktów. Bardzo fajnie pobiegłam bieg taktycznie. Swobodnie się czułam, ale nieskromnie powiem, że jeszcze nie jestem w takiej formie jak chciałabym być. Ta przyjdzie najszybciej w lipcu na mistrzostwa Europy do lat 23 w Bydgoszczy, ale szczyt formy szykuję na mistrzostwa świata w Londynie - mówiła po sobotnim biegu Sofia Ennaoui.
Również Marcin Lewandowski biegł w końcu stawki, by spokojnie mijać później kolejnych rywali. W końcówce nie dał się wyprzedzić Brytyjczykowi Jake'owi Wightmanowi. Czas kapitana reprezentacji Polski to 3:53.40. W zwycięskiej sztafecie 4x400 m kobiet pobiegła Małgorzata Hołub (Bałtyk Koszalin). W drużynowych mistrzostwach Europy punktowali także dwaj biegacze Barnima Goleniów. Trzeci na 3000 m z przeszkodami był Krystian Zalewski (8:33,02), a dziewiąty na 3000 m debiutujący na imprezie tej rangi Michał Rozmys (8;11,90).
W Lille wystąpili także m.in. tyczkarz Piotr Lisek (OSOT Szczecin), a na dystansie 5000 m Paulina Kaczyńska (Pomorze Stargard). Oboje zakończyli swoje konkurencje na piątych pozycjach (Lisek zaliczył zaledwie 5,45) i dopisali na konto Polaków po 7 punktów. ©℗
(woj)
Fot. Ryszard Pakieser