King Szczecin w ostatnich dniach poinformował o podpisaniu dwóch ważnych kontraktów - najpierw z rozgrywającym reprezentacji Polski Andrzejem Andy Mazurczakiem, a w niedzielę o przedłużeniu umowy z trenerem Arkadiuszem Miłoszewskim. Tym samym klub ma już zakontraktowanych czterech koszykarzy i szkoleniowca.
O tym, że Arkadiusz Miłoszewski pozostanie w Kingu na kolejny sezon mówiło się już od kilku tygodni. Wprawdzie szkoleniowiec nie ugrał z drużyną nic więcej niż jego poprzednicy w poprzednich latach i zakończył sezon na ćwierćfinale play-off, ale pozostawił dobre wrażenie. Drużyna pod jego wodzą potrafiła grać skutecznie w defensywie i efektownie w ataku. Nie potrafił jedynie zażegnać konfliktów w zespole. W końcówce rundy zasadniczej klub rozstał się z niepokornym liderem Stacy Davisem, a w play-offach musiał radzić sobie bez innego Amerykanina Jay Threatta.
Dla Arkadiusza Miłoszewskiego nadchodzący sezon będzie drugim w Energa Basket Lidze na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Po raz pierwszy będzie jednak budował autorski zespół. Zadanie ma o tyle utrudnione, że na polskim rynku transferowym zapanował prawdziwy zastój. Polscy zawodnicy zwlekają z podpisywaniem kontraktów czekając na atrakcyjniejsze ofert. Wszystko za sprawą zmiany przepisów, w myśl których od nowego sezonu przez cały mecz na parkiecie będzie musiał przebywać jeden Polak.
Zaraz po zakończeniu sezonu przedstawiciele Kinga deklarowali, że szybko skompletują skład na nowy sezon. Dopiero przed kilkoma dniami podpisano kontrakt z Andrzejem Mazurczakiem. Urodzony w Chicago koszykarz ma amerykański i polskie obywatelstwo, a od dwóch lat z powodzeniem występuje na parkietach Energa Basket Ligi. Najpierw był jednym z liderów MKS Dąbrowa Górnicza, a w ubiegłym sezonie występował w Zastalu Zielona Góra. W obu klubach notował bardzo dobre statystyki. W 63 dotychczasowych spotkaniach EBL zdobył ponad 630 punktów. W statystykach odnotowywał średnią skuteczność na poziomie 46.5 procent, w Dąbrowie miał ponadto 5,4 asysty na mecz, a w Zastalu 3,7. Zawodnik od kilku lat jest regularnie powoływany do kadry narodowej - przed kilkoma dniami znalazł się na liście 16 wybrańców selekcjonera Igora Milicicia na mecze kwalifikacyjne do mistrzostw świata przeciwko zespołom Izraela i Niemiec, które rozegrane zostaną pod koniec czerwca.
Możliwości Andrzeja Andy Mazurczaka świetnie zna Arkadiusz Miłoszewski. Trener, który do Kinga trafił jesienią 2021 roku przez kilka tygodni pracował z reprezentacyjnym rozgrywającym w Zastalu. Szkoleniowiec namawia do przeprowadzki do Szczecina jeszcze kolejnego gracza z tego klubu.
Mazurczak dołączył w Kingu do trzech innych koszykarzy z ważnymi kontraktami. Na kolejny sezon w szczecińskiej drużynie zostaje inny zawodnik powołany do kadry na najbliższe mecze reprezentacyjne z Izraelem i Niemcami. W Kingu nadal będą grać także Kacper Borowski i Sherron Dorsey-Walker. W Szczecinie na kolejny sezon mógł zostać także Michał Kroczak, ale prawdopodobnie skorzysta z oferty jednego z pierwszoligowych klubów. King tymczasem może do drużyny ściągnąć dwóch wychowanków szczecińskich klubów młodzieżowych. Testy przejdą Konrad Rosiński i Mateusz Kicki. Obaj są 19-latkami i mają ponad 200 cm wzrostu. Ten pierwszy jest mistrzem Europy do lat 16 i dwa lata spędził w hiszpańskim Zentro Basket Madrid. Mateusz Kicki to syn byłego koszykarza SKK Szczecin Ireneusza i ostatnio zawodnik drugoligowego SMS Władysławowo. Obaj ©℗(woj)