King Szczecin - Polski Cukier Toruń 104:97 (25:25, 30:24, 22:32, 27:16).
King: Ware 22, Kikowski 21, McCauley 19, Melvin 18, Davis 7, Mustapić 7, Bartosz 4, Wilczek 4, Łapeta 2.
Niezwykłych emocji dostarczył szlagierowy pojedynek Energa Basket Ligi rozegrany w Netto Arenie. King wygrał z niepokonanym wcześniej Polskim Cukrem zdobywając w meczu z dotychczasowym liderem ponad 100 punktów.
Bohaterem spotkania był bez wątpienia Ware. Szczeciński rozrywający trafił osiem z dziesięciu rzutów i miał osiem asyst. Miał jednak wsparcie całej drużyny, która zaprezentowała ponad 60-procentową skuteczność z gry.
Już pierwsze 20 minut pokazało potencjał szczecińskiej drużyny, która trafiła sześć rzutów za trzy punkty. Po dwóch kwartach najskuteczniejszy był Kikowski z dorobkiem 17 punktów, a trzech kolejnych koszykarzy Kinga miało w dorobku ponad 10 punktów. Rewelacyjna końcówka drugiej odsłony pozwoliła szczecinianom odskoczyć na 6 punktów.
W trzeciej kwarcie goście pokazali swoją moc dwukrotnie odrabiając sześciopunktowe straty. Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatniej odsłonie. Błysnął w niej niewidoczny wcześniej Davis. To jego seria trzech skutecznych akcji z rzędu dała Kingowi 11-punktowe prowadzenie. W decydującej kwarcie punktowali także McCauley, Kikowski i Melvin. (woj)
Fot. R. Pakieser