Komplet publiczności obejrzy niedzielny derbowy pojedynek PGE Spójni z Kingiem. Bilety na to szlagierowe spotkanie zostały wyprzedane już w połowie tygodnia. Bezpośrednią relację z meczu dwóch zachodniopomorskich drużyn przygotował Polsat Sport.
To będzie najbardziej elektryzujący pojedynek zachodniopomorskich drużyn w historii. Nigdy wcześniej drużyny ze Stargardu i Szczecina przed bezpośrednim pojedynkiem nie były tak wysoko w tabeli i nie miały tak dobrego dorobku. King po 21 kolejkach jest trzeci w tabeli z dorobkiem 15 zwycięstw. PGE Spójnia ma dwa zwycięstwa mniej i jest czwarta w stawce drużyn. Stargardzianie wygrali siedem z ostatnich ośmiu spotkań ligowych. Od początku roku przegrali i to po dogrywce tylko z Anwilem. Jeszcze lepszy bilans ma King. Szczecinianie triumfowali w ośmiu z ostatnich dziewięciu spotkań.
Statystyki spotkań derbowych przemawiają zdecydowanie na korzyść szczecinian. King od czasu powrotu stargardzian do ekstraklasy wygrał wszystkie bezpośrednie ligowe pojedynki. PGE Spójnia pierwszy raz od lat lepsza od Kinga okazała się dopiero podczas rozegranego w lutym ćwierćfinału Pucharu Polski. W turnieju w Lublinie pokonała Kinga 92:87. Najlepszym graczem zespołu ze Stargardu był wówczas Penava z 20 punktami, 5 blokami i 5 zbiórkami. W ekipie ze Szczecina wyróżniał się Zac Cuthbertson z 18 punktami, 8 zbiórkami i 6 asystami.
Pierwszy ligowy pojedynek obu drużyn w Netto Arenie padł łupem szczecinian. W obecności 4500 kibiców King wygrał 97:95. W porównaniu z tamtym meczem sporo zmieniło się w składach obu drużyn. W PGE Spójni nie ma już trzech uczestników tamtej potyczki, a w składzie nie było wówczas jeszcze Penavy i Bensona.
Kolejny derbowy pojedynek nie ma faworyta, ale kilka ekscytujących smaczków. W Kingu grają dziś byli gracze stargardzkiej drużyny Matczak i Kostrzewski, a w PGE Spójni przez lata podpora szczecińskiej drużyny Kikowski. Naprzeciwko siebie staną też dwaj czołowi rozgrywający ligi – lider klasyfikacji asyst Fortson i wicelider Mazurczak. Pod koszami z kolei zmierzą się atletyczny Fayne i Benson. Pierwszy zbiera w meczu średnio ponad 6 piłek, drugi ponad 8!
Do spotkania ze Spójnią King przystąpi cztery dni po wyjazdowym meczu ENBL w Kosowie. Szczecinianie zagrali tam bardzo przeciętnie. Widać było wyraźnie, podobnie jak w ostatnim meczu ligowym z Anwilem, że podopieczni trenera Miłoszewskiego po reprezentacyjnej przerwie nie złapali jeszcze właściwego rytmu. ©℗
(woj)