KOSZYKARZE King Wilków Morskich rozegrają dziś szlagierowy pojedynek Tauron Basket Ligi z Rosą Radom (Azoty Arena, godz. 18).
Półfinaliści poprzedniego sezonu przyjeżdżają do Szczecina opromienieni zdobyciem Pucharu Polski, a King Wilki Morskie przystąpią do potyczki po fantastycznym triumfie nad Startem Lublin 121:70.
To najefektowniejsze zwycięstwo w całej Tauron Basket Lidze i dopiero piąty mecz w sezonie zakończony na krajowych parkietach ponad 100-puntkowym wynikiem. Rekordowa była też skuteczność szczecinian, którzy w tym meczu trafili blisko 70 procent rzutów z gry.
Zobacz skrót ostatniego meczu King Wilków Morskich rozegranego w niedzielę:
- Cieszymy się z tak okazałego zwycięstwa, ale nie popadamy w hurraoptymizm, bo przed nami bardzo ciężki mecz z Rosą. Zdajemy sobie, że poprzeczka będzie teraz zawieszona dwa razy wyżej niż w spotkaniu ze Startem. Nie wiem, czy uda się rzucać skuteczniej niż w meczu ze Startem, bo w pierwszej połowie nasze statystyki były wręcz kosmiczne. Rzadko kiedy zdarza w lidze, żeby grać na takim procencie skuteczności. Wiemy, że Rosa będzie grała twardo, bo obok Stelmetu to najlepiej broniący zespół ligi. Na pewno tylu otwartych pozycji, co w meczu ze Startem nie będziemy mieli. Będziemy walczyli, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik i uprzykrzyć życie zawodnikom Rosy, chociaż wiemy, że są w bardzo dobrej formie. Niedawno zdobyli Puchar Polski, a teraz wygrali w Koszalinie - mówi trener szczecinian Marek Łukomski.
Rosa w całym sezonie przegrała dotychczas tylko cztery mecze, a rewelacyjną dyspozycją imponuje zwłaszcza od początku roku. Od stycznia koszykarze z Radomia przegrali tylko jedno z dziewięciu spotkań ligowych, a w międzyczasie zdobyli Puchar Polski wygrywając trzy kolejne mecze.
Czterech zawodników Rosy może pochwalić się średnią zdobyczą punktową na poziomie ponad 10 punktów, a najlepszymi snajperami drużyny są w tym sezonie Amerykanie Harris i Thomas.
Zobacz skrót meczu Rosa - King Wilki Morskie rozegranego w poprzedniej rundzie w Radomiu:
Trener Łukomski zna doskonale zespół Rosy i jej trenera Wojciecha Kamińskiego. Obecny szkoleniowiec Wilków przez kilka sezonów pracował w Radomiu jako asystent Kamińskiego. Z Radomiem były związany do niedawna także Łukasz Majewski, który jest obecnie czwartym snajperem Wilków.
Szkoleniowiec szczecinian podkreśla, jak ważną rolę dla jego drużyny odgrywają treningi rzutowe odbyte w głównej, a nie jak zwykle w bocznej hali. Tak było przed mecze ze Startem.
- Zauważyliśmy, że jak możemy trenować w głównej hali to nasza procenty idą czasami o 30 procent w górę. Warunki są takie, jakie są i nie zawsze możemy tu trenować, ale wykorzystujemy każdą możliwość, aby odbyć treningi rzutowe na głównej hali - mówi Marek Łukomski.
Wyniki meczów z Rosą i sześciu kolejnych, które pozostały Wilkom Morskim do końca rundy zasadniczej, zadecydują o awansie zespołu do fazy play-off. Na razie szczecinianie są na 7 miejscu, ale mają rozegrane najwięcej spotkań ze wszystkich drużyn walczących o miejsce w finałowej „ósemce"©℗ (woj)
Fot. R. Pakieser