Arka Gdynia - King Szczecin 72:81 (18:14, 9:24, 19:19, 26:24)
King: Kikowski 16, Sajus 16, Jogela 12, Schenk 11, Paliukenas 6, Watts 6, Wilczek 5, Williams 5, Bartosz 4, Diduszko.
Sensacyjne zwycięstwo nad Arka w Gdyni odnieśli koszykarze Kinga. Szczecinianie tym samym przerwali zwycięska passę gospodarzy trwającą od dwunastu kolejek i ponad trzech miesięcy. Kluczem do sukcesu w Gdyni okazała sie konsekwentna defensywa i zdecydowanie wygrana walka na tablicach.
Niepokonana w lidze od początku stycznia Arka miała przewage tylko w pierwszej kwarcie. Potem inicjatywą przejął King. Szczecinianie grali niezwykle czujnie w obronie, wygrywali zbiórki i mieli zdecydowanie lepszą skuteczność od gospodarzy. W drugiej kwercie świetna zmianę dał Wilczek i szczecinianie odskoczyli na 11 punktów.
Po długiej przerwie King zebrał na początku dwie pilki i wyprowadził skuteczne kontrataki uzyskując najwyższe 15-punktowe prowadzenie. Punkty zdobywane z szybkiego ataku były w niedzielę mocna stroną szczecinian.
Gospodarze tymczasem poprawili skuteczność i coraz mocniej naciskali na podopiecznych trenera Bieli. Przewagę w trzeciej kwarcie King utrzymał dzięki rewelacyjnej końcówce Williamsa. Amerykanin zaliczył w decydującym momencie zbiórkę, przechwyt, trafił "trójkę", a w ostatnich 5 sekundach przeprowadził przez całe boisko punktową akcję.
Fantastyczna skuteczność Florenca (17 punktów) pozwoliła Arce w decydującej kwarcie zmniejszyć dystans do 6 punktów. Szczecinianie nie dali jednak odebrać sobie prowadzenia. Do końca grali skoncentrowani i wykorzystując rzuty osobiste zapewniili sobie 14 zwycięstwo w sezonie.
Dwa ostatnie przegrane mecze mocno skomplikowały sytuacje Kinga w walce o play-off, ale po sukcesie w Gdyni szczecinianie wrócili pozycje gwarantującą awans do finałowej "ósemki". Do końca sezonu zasadniczego pozostały jednak jeszcze trzy kolejki. (woj)
