Koszykarze Kinga Szczecin rozegrali podczas okresu przygotowawczego pierwszy sparing. Przegrali z Polskim Cukrem Toruń 81:87.
Punkty dla szczecińskiej drużyny zdobyli: Kikowski 17, Harris 15, Schenk 14, Diduszko 13, Jogela 8, Bartosz 6, Wilczek 5, Majcherek 2. Trener Mindaugas Budzinauskas ocenił spotkanie w sposób następujący:
– Na początku meczu pojawiło się sporo niedokładności i problemów – powiedział szkoleniowiec. - Zagraliśmy bez trzech ważnych zawodników. Kaspars Vecvagars przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Litwy, a Martynas Paliukenas oraz Martynas Sajus narzekają na drobne urazy. Naszym przeciwnikiem był bardzo dobry zespół, który wykorzystał naszą niedokładność i błędy z początku spotkania. Po przerwie odrabialiśmy straty krok po kroku i mieliśmy wyrównaną końcówkę. Dla nas był to bardzo przydatny sparing. Mierzyliśmy się z jedną z najsilniejszych ekip w lidze. Widzimy, nad czym musimy pracować i co poprawić. Cieszy to, że nasz zespół dobrze reaguje na zmianę taktyki. Widać, że nie jest to nowa drużyna. Wielu zawodników zostało i to daje efekty. Współpraca jest na niezłym poziomie. W piątek zmierzymy się z Treflem Sopot. (par)