Koszykarze Kinga Szczecin rozegrali w weekend pierwsze oficjalne sparingi. Na turnieju Kasztelan Cup przegrali z Anwilem Włocławek 65:90 i Stalą Ostrów 78:84.
- Pierwsza połowa meczu z Anwilem wyglądała bardzo dobrze. Naszym założeniem było grać agresywnie w obronie. W ataku nie mamy jeszcze zbyt wielu opcji. Te punkty, które zdobywaliśmy wynikały z naszej agresji, przechwytów i zmian krycia. Później z różnych względów nie byliśmy w stanie utrzymać intensywności. Nie trafiliśmy ogromnej ilości otwartych rzutów, rzutów spod kosza, i 15 osobistych, a ostatnią kwartę przegraliśmy 6:25 - relacjonuje przebieg meczu z Anwilem trener szczecinian Łukasz Biela.
Najwięcej punktów dla Kinga zdobył w tym meczu powracający do zespołu po rocznej przerwie Jakub Schenk. Zaliczył 22 punkty trafiając wszystkie cztery „trójki".
W sobotnim sparingu ze Stalą Ostrów Schenka z powodów rodzinnych zabrakło w składzie Kinga. Pod jego nieobecność najlepiej punktował Mateusz Bartosz. Zdobył 21 punktów i miał 7 zbiórek. Z dobrej strony zaprezentował się też nowy zawodnik Kinga Mateusz Zębski, który rzucił 19 punktów i miał 6 asyst.
(woj)
Fot. Ryszard Pakieser