Piątek, 15 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Koszykówka. Pierwsza wygrana Spójni

Data publikacji: 27 października 2018 r. 19:13
Ostatnia aktualizacja: 28 października 2018 r. 11:20
Koszykówka. Pierwsza wygrana Spójni
 

AZS Koszalin - Spójnia Stargard 68:74 (13:16, 15:21, 16:20, 24:17)

Spójnia: Hickey 25, Dymała 16, Pabian 14, Pamuła 11, Wilczek 3, Owens 2, Wesley 1, Bręk 0, Madray 0

Beniaminek Energa Basket Ligi dopiero w czwartej kolejce rozgrywek odniósł pierwsze zwycięstwo. Podopieczni trenera Krzysztofa Koziorowicza triumfowali w derbowym pojedynku w Koszalinie.

Spójnia zagrała w sobotę skuteczniej od rywali, którzy trafiali zaledwie o czwarty rzut. Stargardzianie mieli blisko 50-procentową skuteczność, a amerykańskiego snajpera Hickeya w końcu wsparli czołowi gracze ubiegłorocznych pierwszoligowych rozgrywek - Dymała i Pabian.

Dla jednego i drugiego był to najlepszy występ w karierze na parkietach ekstraklasy, obaj zakończyli mecz z dwucyfrową zdobyczą punktową. Ten pierwszy dołożył do tego cztery asysty. Najlepsze liczby zanotował jednak wspomniany Hickey - był zdecydowanie najskuteczniejszym graczem, ale miał też pięć zbiórek.

Spójnia w ostatniej kwarcie prowadziła już 20 oczkami, ale AZS odrobił znaczną część strat. Wygrana gości nie była jednak zagrożona, mogła być zdecydowanie bardziej efektowna, ale zabrakło koncentracji w końcowych minutach meczu. (woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

minal 70
2018-10-28 11:00:59
Niestety Owens prezentuje bardzo niski poziom, mało zbiera, rzuty hakiem kiepsko, czasami 1 blok na mecz to za mało jak na ekstraklasę, rzuca po dwa punkty w meczu, przed ligą rzucał więcej, rzuty spod kosza nie wchodzą, czasami rzuca z dalszej pozycji ( a przecież to nie jego rola) i niestety pudło, wraca pod własny kosz bardzo powolnie. Przegrał totalnie rywalizację z każdym podkoszowym (4 mecze). Już lepiej jest, jak gra więcej Wilczek i Fraś (dlaczego trener Koziorowicz wpuszcza go tylko na kilka minut?). Poza tym Madray także nie błyszczy, którego wyszukał i ponoć ściągnął trener Piechucki. Dlaczego tego nikt nie widzi?????
stargardzianin
2018-10-28 10:11:18
Było super w Koszalinie, 2 autokary ze Stargardu, doping mega, relacja dziennikarska świetna. Jedno co mi się nie podobało, otóż około 20 kibiców było ze Stargardu siedzący za ławką Spójni, byli to działacze, sympatycy, rozpoznałem: panowi Wiśniewscy, Czaboryk, Jarmiński i chyba prezydent Zając? ( bardzo podobny) itd. Nie mieli ani szalika, ani koszulki klubowej..a swoją drogą powinni być w sektorze H!!! Nadto martwi słaba postawa Owensa i Madraya. Owens niestety ale niesprawdził się. Zastanawia, że redaktor Drążek nic o tym nie pisze. Analizuje to trafnie jedynie Patryk Nejman i Marcin Brański z Dziennika Stargardzkiego.Czy klub widzi ten problem???
Jerzy
2018-10-28 08:19:48
Drugi Dymała to Pamuła, nota bene miał 12 punktów, w sumie amatorszczyzna bo wg. Redaktora i tak Spójnia w sumie zdobyła 72 punkty
stargardzianin
2018-10-27 22:43:53
Tydzień temu nie ukazaliście mojego wpisu...zobaczymy teraz...podajecie Dymała 16 i Dymała 11. Czyżby Spójnia miała dwóch Dymałów?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA