Jokubas Gintvainis został nowym rozgrywającym PGE Spójni Stargard. To drugi zagraniczny koszykarz w drużynie prowadzonej przez trenera Kamila Piechuckiego. Przed kilkoma dniami do ekipy dołączył Amerykanin Justin Tuoyo.
Gintvainis ma w dorobku tytuł wicemistrza Europy do lat 16 i kilka sezonów spędzonych w lidze litewskiej. Od 2016 roku grał na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy, aby z Baxi Manresa awansować do elity. W ostatnim sezonie zespół Litwina zajął ósme miejsce w rozgrywkach ligi hiszpańskiej.
- Każdy klub do transferów podchodzi indywidualnie. Są kluby z topu, które mają pokaźne środku na zakupy, ale też nie zamknęły jeszcze składów. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że polska liga nie cieszy się wielkim prestiżem. My w Stargardzie jesteśmy w jeszcze trudniejszej sytuacji, bo nie tylko musimy zakontraktować gracza zainteresowanego występami w Polsce, to jeszcze przekonać go do gry w klubie, który tak na dobrą sprawę dopiero drugi sezon funkcjonuje w Energa Basket Lidze. Z Polakami nie ma już kłopotów, bo skład uzupełnią zawodnicy z drużyn młodzieżowych, ale wciąż szukamy obcokrajowców. Przed sezonem zakontraktujemy jeszcze dwóch, a w trakcie rozgrywek być może kolejnego zagranicznego koszykarzy - mówi trener PGE Spójni Kamil Piechucki.
Spójnia rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu w ubiegłym tygodniu w mocno okrojonym, bo wyłącznie krajowym składzie.
- Trenujemy dwa razy dziennie. Na początku jest dużo biegania i siłowni, ale zaczynamy też treningi z piłkami. W tym tygodniu będziemy już mieli na treningach dziesięciu graczy, w tym dwóch naszych wychowanków. Tak naprawdę na obecnym etapie przygotowań niepełna kadra nie jest problemem, a cały wrzesień powinniśmy już przepracować w pełnym składzie - mówi Kamil Piechucki.
Oficjalny terminarz Energa Basket Ligi nie został jeszcze ogłoszony, ale rozgrywki powinny wystartować pod koniec września. Pod koniec sierpnia Spójnia ma natomiast zaplanowane pierwsze treningi - ze Stalą Ostrów i Śląskiem Wrocław. ©℗(woj)
Fot. R. Pakieser