PGE Spójnia Stargard - Polpharma Starogard 71:60 (26:15,17:10, 15:20, 13:15)
PGE Spójnia: Kostrzewski 19, Cowels 12, Steele 12, Śnieg 12,Tarrant 7, Gudul 6, Młynarski 3, Walczak 0, Siewruk 0.
Maciej Raczyński zanotował w niedzielę czwarte zwycięstwo w roli trenera PGE Spójni. Stargardzianie bez większych kłopotów pokonali outsidera rozgrywek Polpharmę Starogard.
PGE Spójnia efektownie w tym meczu zaprezentowała się jednak tylko w pierwszej kwarcie. Grała szybko, efektownie i skutecznie. Później poziomem dostosowała się już do rywali ze Starogardu. Po 10 minutach gry stargardzianie mieli już na koncie 26 punktów, a w II kwarcie prowadzili już nawet różnicą 25 oczek. W kolejnych trzech kwartach nie zdołali już powtórzyć osiągnięć z I kwarty. W odniesieniu zwycięstwa stargardzianom nie przeszkodziła przeciętna skuteczność (42 procent z gry), zaledwie 4 celne celne "trójki", ani 16 strat. Rywale grali jeszcze gorzej. Trafiali co trzeci rzut z gry i mieli 19 strat. Polpharma przez moment postraszyła PGE Spójnię tylko w ostatniej odsłonie, kiedy to zniwelowała straty do 8 punktów. W trudnym momencie dwie skuteczne akcje przeprowadził Śnieg, a goście nie mieli w swoich szeregach koszykarza, który mógłby pociągnąć drużynę Polpharmy w końcówce meczu.
(woj)
Fot. Ryszard Pakieser
