Legia Warszawa - King Szczecin 99:91 (21:18, 20:25, 24:25, 19:18, d. 14:6)
King: Schenk 18, Melvin 18, Brown 16, Purvis 10, Fakuade 9, Bartosz 8, DWilczek 4, Lampe 3, Czerlonko 3, Zębski 2, Thomas 0.
Koszykarze Kinga przegrali po dogrywce pierwszy mecz ćwierćfinałowy Energa Basket Ligi z Legią. Szczecinianie byli bliżej zwycięstwa w regulaminowym czasie gry, ale błędy w ostatnich sekundach doprowadziły do dogrywki. W doliczonym czasie gry Legia była wyraźnie lepsza.
King do meczu przystąpił po dłuższej przerwie w treningach spowodowanej zakażeniami koronowirusem. Początek spotkania był wprawdzie w wykonaniu szczecinian niemrawy, ale wraz z upływem czasu nie było widać zaległości treningowych. Szczecinianie za sprawą Schenka, Melvina i Browna prezentowali się bardzo dobrze.
W III kwarcie odskoczyli nawet na 8 punktów. Mecz cały czas oscylował jednak koło remisu i o końcowym wyniku decydowały pojedyncze akcje. King mógł rozstrzygnąć mecz w końcówce IV kwarty, ale niewykorzystana akcje podkoszowe Melvina i Fakuade, dała Legii szanse na wyrównanie. Kulka, który wcześniej zablokował Fakuade dwoma rzutami osobistymi doprowadził do wyrównania i dogrywki. W tej Legia była wyraźniej skuteczniejsza od Kinga.
(woj)
