Czwartkowy mecz z Miastem Szkła może mieć decydujące znaczenie dla utrzymania koszykarzy Spójni w Energa Basket Lidze (początek meczu o g. 18 w Stargardzie). Na parkiecie hali w Stargardzie spotkają się dwie ostatnie drużyny tabeli.
Zwycięzca meczu bardzo przybliży się do pozostania w koszykarskiej elicie, a przegrany może definitywnie pogrążyć się na pozycji outsidera. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostało jeszcze tylko osiem kolejek.
Spójnia, którą od kilkunastu tygodni prowadzi Kamil Piechucki, pokonała w styczniu i lutym dwóch konkurentów w walce o utrzymanie –Trefl Sopot i AZS Koszalin, ale tylko na krótko poprawiło to sytuację stargardzkiego beniaminka. Po dwóch wygranych Trefla i efektownej ucieczce ze strefy spadkowej prowadzonego przez Marka Łukomskiego AZS-u Koszalin, Spójnia znów spadła na ostatnie miejsce w tabeli.
Sytuacja klubu jest trudna i w ostatnim tygodniu okienka transferowego w Stargardzie dokonano dwóch transferów. Grę beniaminka mają poprawić dwaj nowi Amerykanie – środkowy Jimmy Carter i rozgrywający Tweety Carter. Ten drugi ma już za sobą występy w Polsce i dobre recenzje z okresu gry w Turowie Zgorzelec. Zdobywał średnio blisko 13 punktów i miał ponad 4 asysty.
W pierwszej rundzie ekipa z Krosna pokonała stargardzkiego beniaminka różnicą 17 punktów. Miasto Szkła z pięciu dotychczasowych zwycięstw tylko jedno odniosło na wyjeździe, a od początku roku zanotowało trzy wygrane. Spójnia przegrała trzy ostatnie mecze ligowe i liczy na przełamanie w czwartek w spotkaniu z Miastem Szkła.
(woj)
Fot. R. Pakieser