Od kilku tygodni trwa zamieszanie wobec dwóch zawodników Kinga Filipa Matczaka i Kacpra Borowskiego. Kontrakty obu koszykarzy z wicemistrzem Polski kwestionuje agent zawodników. Sprawa wydania tzw. listów czystości trafiła do Międzynarodowej Federacji Koszykówki. FIBA wydała już korzystną dla Kinga decyzje w sprawie Filipa Matczaka, teraz zajmuje się odwołaniem Kacpra Borowskiego.
"Klub King Szczecin informuje, że dnia 18 września otrzymał od FIBA decyzję informującą klub o fakcie, iż w świetle przedstawionych dokumentów przez obie strony FIBA uznaje, iż zawodnik Filip Matczak posiada ważny kontrakt z klubem do końca sezonu 2024/2025. Jednocześnie informujemy, iż obie strony otrzymały od FIBA czas na odwołanie się od powyższej decyzji" - czytamy w komunikacie Kinga opublikowanym w mediach społecznościowych.
Filip Matczak i Kacper Borowski nie rozpoczęli przygotowań do sezonu z Kingiem Szczecin. Klub twierdził od początku, że obaj mają ważne kontrakty z klubem, innego zdania jest agent zawodników. Decyzja międzynarodowej federacji FIBA będzie kluczowa dla przyszłości obu koszykarza. King nie widzi dla nich miejsca w składzie. Prezes klubu Krzysztof Król gotowy jest rozstać się z zawodnikami polubownie, ale oczekuje rekompensaty finansowej. Nieoficjalnie mówi się, że byłych koszykarzy Kinga może to kosztować po 200 tysięcy złotych.
Obaj zawodnicy na dwa tygodnie przed startem Orlen Basket Ligi są łakomym kąskiem na rynku transferowy. Olimpijczyk z Paryża w koszykówce 3x3 Filip Matczak jest w kręgu zainteresowań PGE Spójni, a Kacpra Borowskiego chętnie widziano by nie tylko w składzie zespołu ze Stargardu, ale także Polskiego Cukru Toruń.
(woj)