Koszykarze Kinga doznali najdotkliwszej porażki w sezonie. W Ostrowie ulegli Stali różnicą ponad 30 punktów.
Przez 40 minut meczu w grze Kinga trudno było doszukać się pozytywów. Zawodziła skuteczność z dystansu, a akcje podkoszowe również nie przynosiły punktów. Trafili zaledwie 4 z 20 "trójek" i mieli 34-procentową skuteczność z gry. Dodatkowo zanotowali dwa razy więcej strat niż rywale. Stal grała tymczasem skutecznie i efektownie. Punktowała z dystansu i pomysłowymi akcjami podkoszowymi, a pierwszoplanowe role odgrywali Sobin i Garbacz.