King Szczecin - Legia Warszawa 111:89 (31:20, 28:17, 28:36, 24:16)
King: Ware 23, Briscoe 21, Bartosz 16, Melvin 15, Kikowski 14, Davis 14, Łapeta 8, Kucharek, Kobel, Ostrowski, Majcherek
Koszykarze Kinga zrewanżowali się Legii za porażkę w I rundzie w stolicy i przed własną publicznością pokonali ekipę z Warszawy różnicą 22 punktów. Po raz drugi w sezonie szczecinianie rzucili ponad 100 oczek, a niedzielna zdobycz punktowa jest rekordem sezonu
Mecz od początku układał się po myśli szczecinian. Pozytywny wpływ na grę Kinga miał powrót na parkiet po kontuzji Ware. Amerykański rozgrywający spisywał się bardzo dobrze. Rzucił pięć „trójek", miał sześć asyst, a zdobywając 23 punkty wyrównał swój rekord w rozgrywkach.
Do dobrej skuteczności rozgrywającego dostosowali się także pozostali koszykarze Kinga. Ware dzielnie wspierał skutecznymi akcjami i asystami Briscoe. Zagrał na 50-procentowej skuteczności, popisywał się efektownymi akcjami indywidualnymi i pięcioma asystami.
Pod koszem rekordy sezonu wyśrubowywał Bartosz. Trafił siedem z dziesięciu rzutów z gry, miał cztery asysty i zebrał aż 17 piłek. Najlepszy mecz od kilku miesięcy rozegrał też Kikowski.
Już w II kwarcie King prowadził różnicą 22 punktów. Goście dzięki efektownej III odsłonie, w której zdobyli aż 36 punktów zmniejszyli dystans do 12 oczek. Punkty Ware i Briscoe na początku decydującej kwarty pozwoliły uspokoić sytuację. Prowadzenie Kinga znów wzrosło do ponad 20 punktów, a już piąć minut przed końcem meczu szczecinianie przekroczyli barierę 100 punktów. (woj)
Fot. R. Pakieser
