Koszykarzy Kinga i PGE Spójni po poniedziałkowym meczu derbowym już w pierwszych dniach 2022 rozegrają następne mecze ligowe. Szczecinianie kolejny już raz zagrają w Nowy Rok - tym razem w Radomiu zmierzą z Hydrotruckiem.
Po 16 kolejkach Energa Basket Ligi King ma na koncie 9 zwycięstw, o trzy mniej od trzech najlepszych drużyn tabeli Stali Ostrów, Anwilu Włocławek i Czarnych Słupsk. O kolejne punkty szczecinianie powalczą w Radomiu. Miejscowy Hydrotruck przegrał cztery ostatnie grudniowe mecze, a z czterech zwycięstw w tym sezonie tylko jedno odniósł w Radomiu. Noworoczny występ nie będzie jednak dla Kinga łatwą przeprawą, bo podobnie jak w meczu z PGE Spójnią będą musieli sobie radzić w mocno zdziesiątkowanym składzie i być może znów tylko w siedmioosobowej rotacji. W pierwszej rundzie w Szczecinie King przegrał z Hydrotruckiem 103:112 tracąc najwięcej punktów w sezonie.
W niedzielę PGE Spójnia zmierzy się na wyjeździe z MKS Dąbrową. Koszykarzy MKS prowadzi w tym sezonie były szkoleniowiec PGE Spójni Jacek Winnicki, który jednak podobnie jak w Stargardzie nie odnotowuje efektownych wyników. Z pięciu wygranych w tym sezonie dwa MKS odnotował w ostatnich grudniowych kolejkach. Ekipę z Dąbrowy do zwycięstw z Twardymi Piernikami Toruń i GTK Gliwice poprowadził Devyn Marble, rzucając najpierw 28, a potem 32 punkty.
- Mecz z Kingiem kompletnie nam nie wyszedł. W niedzielę gramy w Dąbrowie Górniczej i mam nadzieję, że wygramy, żeby nam play-offy nie uciekły – komentował po meczu z Kingiem Kacper Młynarski koszykarz PGE Spójni.
(woj)