POLPHARMA Starogard - KING Szczecin 64:81 (21:16, 21:26, 10:23, 12:16)
KING: Kikowski 17, Brown 17, Robbins 10, Robinson 10, Sword 6, Łukasik 6, Dutkiewicz 5, Garbacz 4, Nowakowski 4, Kulon 2, Majcherek 0.
Koszykarze King Szczecin zrehabilitowali się za ostatnią wpadkę z Siarką (76:84) i w Starogardzie odnieśli piąte zwycięstwo w sezonie. Sukces w dużej mierze jest zasługą liderów drużyny - Browna i Kikowskiego, którzy grając z 50-procentową skutecznością zdobyli po 17 punktów. King zagrał też popisowo w defensywie pozwalając rywalom zdobyć w ostatnich dwóch kwartach tylko 22 punkty.
Podopieczni trenera Łukomskiego źle rozpoczęli mecz z Polpharmą. W pierwszej kwarcie mieli słabą skuteczność. Przez pierwsze kilka minut nie trafiali z dystansu, a w całej odsłonie oddali tylko sześć celnych rzutów. Ponad połowa z nich były to jednak „trójki" i dzięki temu gospodarze nie zdołali znaczącą odskoczyć.
Druga kwarta początkowo też nie przebiegała po myśli Kinga, a gospodarze wykorzystując słabą grę szczecinian uzyskali dziesięciopunktową przewagę. Końcówka tej odsłony była jednak w wykonaniu naszej drużyny piorunująca. W kilka minut odrobili wszystkie straty, a gospodarzom mocno we znaki dali się Kikowski i Brown.
Dobrą passę szczecinianie kontynuowali w trzeciej odsłonie. Znów nie tylko celnie trafiali, to jeszcze zdecydowanie poprawili grę defensywną. Rywale popełniali błędy, przekraczali czas na rozegranie akcji i zdobyli przez 10 minut zaledwie 10 punktów.
Wywalczonej przewagi King nie oddał już do końca meczu. Wyraźna przewaga w zbiórkach, lepsza skuteczność i konsekwentna defensywa końcowych fragmentach meczu pozwoliła koszykarzom Kinga powrócić na ścieżkę zwycięstw w Tauron Basket Lidze. ©℗ (woj)
Fot. R. Pakieser