Polski Cukier Toruń - King Szczecin 87:71 (19:12, 15:23, 21:28, 32:18)
King: Kikowski 18, Watts 10, Bartosz 9, Sajus 8, Schenk 8, Williams 7, Paliukenas 6, Harris 3, Diduszko 2, Wilczek 0.
Koszykarze Kinga przegrali ostatni mecz sezonu zasadniczego w Toruniu, ale utrzymali siódmą pozycję w tabeli i po raz trzeci w historii awansowali do fazy play-off. W ćwierćfinale podopieczni trenera Łukasza Bieli zagrają z... Polskim Cukrem, z którym w tym sezonie przegrali dwukrotnie. Do Torunia koszykarze Kinga wrócą już w najbliższy piątek.
Pierwsze 20 minut meczu przebiegało pod dyktando torunian i dopiero w ostatnich fragmentach II kwarty szczecinianie po raz pierwszy w meczu objęli prowadzeni. Duża w tym były zasługa koncertowo grającego Kikowskiego. Najlepszy snajper Kinga trafił w tym okresie cztery z pięciu rzutów popisując się m.in. trzema „trójkami".
Walczący o pozycję wicelidera przed play-off Polski Cukier w drugiej połowie meczu odzyskał inicjatywę. Za sprawą świetnie dysponowanego Umeha, który trafił w tym meczu 9 z 11 rzutów i zakończył spotkanie z 27 punktami, torunianie znów odskoczył na kilkanaście punktów.
W Kingu poza wspomnianym Kikowskim i Sajusem, pozostali zawodnicy mieli słabe statystyki rzutowe. Gospodarze tymczasem z kwarty na kwartę grali coraz skuteczniej, a w decydującej odsłonie dali popis rzucając 32 punkty. ©℗(woj)