Ostatnia aktualizacja: 01 października 2020 r. 10:30
King Szczecin - Anwil Włocławek 80:71 (20:14, 19:21, 18:19, 23:17)
King: Zębski 16, Schenk 16, Fakuade 12, Davis 10, Wilczek 8, Bartosz 6, Hill 6, Łapeta 4, Melvin 2.
Koszykarzy Kinga odnieśli piąte zwycięstwo w sezonie. Pokonali Anwil Włocławek wygrywając wyraźnie pierwszą i ostatnia kwartę oraz walkę na tablicach. Dzięki tej wygranej plasują się na czwartym miejscu w tabeli.
Pierwsza kwarta przebiegało pod dyktando szczecinian, którzy w pewnym momencie prowadzili już ośmioma punktami. Prowadzenia było zasługą skuteczniej grających Zębskiego i Davisa oraz odważnych wejść Schenka.
Na początku kolejnej odsłony dwoma "trójkami" popisał się Wilczek i King wyszedł na prowadzenie 30:19. Goście mieli w tym fragmencie gry spore kłopoty z forsowaniem agresywnej obrony szczecinian i ponad 10-punktowa przewaga ekipy trenera Bieli utrzymywała się przez kilka minut. Dopiero celne "trójki" Almaidy i indywidulane akcje Pluty pozwoliły Anwilowi zbliżyć się do Kinga na 4 punkty.
Przez trzy minuty III kwarty szczecinianie nie potrafili sforsować obrony strefowej Anwilu. Niemoc strzelecką Kinga przełamał Davis, ale goście i tak doprowadzili do wyrównania. Na finałowa kwartę, dzięki "trójce" Schenka szczecinianie wyszli z przewaga trzech punktów.
Rozgrywający Kinga w kolejnych akcjach podrywał swój zespół do walki. Punktował, asystował, przechwytywał piłki i kolejny wyprowadził gospodarzy na ponad 10-punktowe prowadzenie. King do końca meczu prezentował się bardzo dobrze.
Swoje punkty i asysty dorzucił wszechstronny Fakuade, a w defensywie Anwilowi dali się we znaki Zębski i Davis. Goście mieli tymczasem fatalną skuteczność i nie potrafili zatrzymać rozpędzonego Kinga. (woj)
Fot. R. Pakieser
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
Janek
2020-09-30 22:21:55
Brawo Fakuade - będą z Ciebie ludzie.
Schenk jest nierówny, choć czasami aż chcę się klaskać taką ma technikę.
Reszta poprawnie, choć jak popsuli 3 x 1 to aż gul skoczył.
Rada dla włodarzy Wilków, dlaczego Was nie ma na mieście, nie reklamujecie się, nie staracie o nowych kibiców. Szczecin ma potencjał na średnią 2 tys. ale do tego potrzeba przyciągnąć zwykłych ludzi z ulicy. Chyba, że uznajemy, że kto ma wiedzieć to będzie a reszta nieważna.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.