Koszykarze Kinga w sezonie 2022/2023 zadebiutują w europejskich pucharach. Zespół ze Szczecina będzie jedną z czterech drużyn z Polski, który zagra w lidze ENBL.
W poprzednim sezonie najlepszym zespołem w ENBL był Anwil Włocławek, który wygrał wszystkie 7 spotkań, a w finale pokonał Siaulliai-7bet. Teraz włocławianie zagrają w FIBA Europe Cup, a w ENBL obok Kinga kibice zobaczą jeszcze Zastal Zielona Góra, Start Lublin i Trefl Sopot.
- Zadebiutujemy w lidze ENBL. To będzie fantastyczne przetarcie i świetna przygoda. Chcemy zdobyć międzynarodowe doświadczenie, to dla nas najważniejszy aspekt. Czeka nas arcyciekawy sezon - mówi trener Arkadiusz Miłoszewski.
Na decyzje klubu o przystąpieniu do europejskich pucharów wpływ miało jednak nie tylko wspomniane przez trenera Miłoszewskiego przygoda i międzynarodowe doświadczenie. Udział w ENBL, zgodnie z nowym regulaminem Polskiej Ligi Koszykówki, daje Kingowi możliwość zakontraktowania w nowym sezonie sześciu obcokrajowców. Dodatkowo możliwość pokazania się w Europie może okazać się dodatkowym argumentem do podpisania kontraktu w Szczecinie dla nowych koszykarzy.
Na razie King z kłopotami kompletuje skład. Oficjalnie na nowy sezon potwierdzeni są trzej gracze - pozyskani z Zastalu Andy Mazurczak i dwaj gracze z ubiegłorocznego składu Kacper Borowski i Filip Matczak. Jak przyznaje prezes Krzysztof Król tegoroczne okienko transferowe jest jednym z najtrudniejszych w ostatnich sezonach. Wpływ mają na to nie tylko oczekiwania kontraktowe koszykarzy, ale też aktualny kurs dolara. To właśnie w tej walucie rozliczane są kontrakty koszykarzy, a dolar kosztuje obecnie blisko 25-procent więcej niż w lipcu 2021 roku. (woj)