Po horrorze w końcówce i rewelacyjnej grze Luthera Muhammada, stargardzianie już bez trenera Andreja Urlepa, wygrali w Toruniu jednym punktem.
Orlen Basket Liga koszykarzy: ARRIVA POLSKI CUKIER Toruń - PGE SPÓJNIA Stargard 88:89 (22:17, 26:25, 12:25, 28:22)
SPÓJNIA: Luther Muhammad 34, Malik Johnson 13, Kacper Borowski 12, Jayden Martinez 10, Paweł Kikowski 7, Wesley Gordon 6, Dawid Słupiński 5, Yehonatan Yam 2, Sebastian Kowalczyk, Aleksandar Langović
W pierwszej połowie gospodarze mieli przewagę, ale w trzeciej kwarcie wszystko się odwróciło, a podopieczni Macieja Raczyńskiego, który zastąpił zawieszonego w obowiązkach Andreja Urlepa, zaczęli dominować na parkiecie i w połowie tej części stan pojedynku się wyrównał. W ostatniej kwarcie wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie, a na świetlnej tablicy często widniał remis. W końcówce Spójnia poprosiła o czas, a w ostatniej akcji meczu, gdy stargardzianie tracili do rywali zaledwie jedno oczko, piłka powędrowała do mającego w tym momencie już 32 punkty na koncie Muhammada, który nie zdecydował się na rzut z półdystansu, lecz na wejście pod kosz i trafił na wagę zwycięstwa równo z końcową syreną, dorzucając do swego bogatego sobotniego dorobku kolejne dwa oczka. (mij)