Koszykarze Kinga przegrali w Sopocie drugi mecz ćwierćfinałowy Orlen Basket Ligi i coraz bardziej oddali się od półfinałów. W grze mogę utrzymać się w kolejnych meczach w Szczecinie - pewnym w poniedziałek i ewentualnym w środę.
Trefl Sopot - King Szczecin 72:66 (14:13, 20:16, 17:18, 21:19)
King: Isaiah Whitehead 25, Aleksander Dziewa 13, Kassim Nicholson 10, Tony Meier 7, Jovan Novak 4, James Woodard 4, Mateusz Kostrzewski 2, Przemysław Żołnierewicz 1, Adam Brenk 0, Marcus Lee 0, Maciej Żmudzki 0.
Wyjazd do Sopotu zakończył się dla Kinga dwoma porażkami. O ile środowy mecz zakończył się w dramatycznej końcówce, to już drugi ćwierćfinał był zdecydowanie bardziej pod dyktando Trefla i zakończył się najwyraźniejszą wygraną w bezpośredniej konfrontacji obu drużyn w tym sezonie.
Do drugiego meczu Trefl przystąpił bez zawieszonego na jedno spotkanie, za faul na Dziewie w I meczu, Schenka. Nie przeszkodziło to jednak mistrzom Polski prowadzić przez ponad 24 minuty i rozstrzygnąć drugiej potyczki na swoja korzyść. Trefl w końcówce mógł liczyć na Zyskowskiego i dzięki jego trafieniom pokonać Kinga.
Przyjezdni weszli w to spotkanie od małej serii 0:6 po trafieniu Nicholsona. W pewnym momencie inicjatywę zaczęli jednak przejmować sopocianie. Ważne akcje kończyli Johnson oraz Witliński. Później do ataku włączył się także Best i po jego rzutach po 10 minutach było 14:13. W drugiej kwarcie po akcjach Groselle’a Trefl odskoczył na siedem punktów. Potem goście po rzutach wolnych Novaka przegrywali tylko dwoma punktami. Ostatecznie dzięki trafieniom Johnsona pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 34:29.
Zespół trenera Miłoszewskiego po długiej przerwie krok po kroku zmniejszał straty i po trójce Meiera odzyskał prowadzenie. Ostatecznie po 30 minutach było 51:47, ale w czwartej kwarcie drużyna trenera Żana Tabaka odskoczyła na 11 oczek. King na niespełna dwie minuty przed końcem doprowadził jeszcze do remisu. W końcówce akcje Zyskowskiego zapewniły wygraną Treflowi, który w poniedziałek w Netto Arenie stanie przed szansą awansu do półfinału. King, aby pozostać w grze o medale musi wygrać najbliższe dwa mecze w Szczecinie i pokonać Trefl w decydującym spotkaniu w Sopocie. (woj)