Stelmet Zielona Góra - King Szczecin 103:100 (20:24, 30:24, 30:30, 23:22)
King: Kikowski 27, Medlock 21, Jogela 13, Paliukenas 12, Diduszko 11, Harris 8, Kowalczyk 3, Bartosz 3, Jonuska 2, Benjamin 0.
Niezwykle widowiskowy mecz obejrzeli kibice w Zielonej Górze. Oba zespoły zdobyły w regulaminowym czasie ponad 100 punktów i zachwyciły ponad 58-procentową skutecznością z gry. Szczecinianie przegrali to spotkanie w ostatnich sekundach i wciąż nie są pewni awansu do finałowych play-off.
Mistrz Polski miał ostatnio słabszy okres w lidze, ale w meczu z Kingiem pokazał, że wciąż ma apetyt na obronę tytułu. Grę Stelmetu ciągnęli Florence i Zamojski, którzy rzucili połowę punktów dla swojej drużyny. Szczecinianie nie ustępowali Stelmetowi do końca, a świetny mecz rozegrał Kikowski.
Minutę przed końcem King prowadził nawet 97:98, ale decydującą o losach meczu „trójką" popisał się Florence. Do dogrywki mógł jeszcze doprowadzić Medlock, ale przestrzelił jeden z trzech rzutów osobistych. (woj)
Fot. R. Pakieser