Środa, 24 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Karate. Telewizja i... karate profesjonalne [GALERIA]

Data publikacji: 27 lutego 2019 r. 14:37
Ostatnia aktualizacja: 27 lutego 2019 r. 14:44
Karate. Telewizja i... karate profesjonalne
 

Takich zawodów nie było do tej pory ani w Polsce, ani w Europie, ani na innych kontynentach. Ale za to można je było bezpośrednio, czyli na żywo, zobaczyć wszędzie, nawet w dalekiej i kolorowej Sri Lance i mroźnej Alasce. A to dlatego że karate, w przeciwieństwie do tańca, a właściwie ekwilibrystyki w stylu break dance, nie jest mile traktowane przez organizatorów igrzysk olimpijskich.

W tym sporcie tak naprawdę liczy się tylko kilka dużych organizacji. Główna to WKF (Światowa Federacja Karate zrzeszająca 191 narodowych federacji), a do grona najsilniejszych aspiruje także WUKF Professional Karate, która ma swój mocny przyczółek w Szczecinie, którym dowodzi wielokrotny mistrz świata, zwycięzca i multimedalista wielu zawodów najwyższej rangi Paweł Bombolewski.

To właśnie głównie on stoi za zorganizowaniem, zresztą po raz pierwszy w historii, Międzynarodowej Gali Karate Profesjonalnego „WUKF 1”, która odbyła się w niedzielę 24 lutego w Szczecińskim Domu Sportu. Stawiła się na niej czołówka światowego karate, w tym Tamer Mourssy z Egiptu – wielokrotny amatorski mistrz świata, który swoje tytuły zdobywał zarówno w olimpijskiej federacji WKF, jak i w organizacji będącej jej największym rywalem, czyli WUKF.

Zawody rozegrano w formule full contakt, co oczywiste, wzbudziły wielkie zainteresowanie wśród widzów i miłośników karate. Poza czterema walkami, które były perłą w koronie całej gali, widzowie mieli mnóstwo okazji do podziwiania tradycyjnego japońskiego ceremoniału karate, wspaniałych występów młodych karateków z Klubu Karate Bushikan Szczecin, który założył i którym kieruje Paweł Bombolewski pełniący zaszczytną funkcję wiceprezydenta WUKF.

Na premierowe zawody przybyli wszyscy najważniejsi działacze (z prezydentem Liviu Crisanem na czele, który w „cywilu” jest profesorem matematyki) i najlepsi karatecy z całego świata, a także elita sędziowska. Ich celem była nie tylko sportowa rywalizacja, ale także popularyzacja karate i chęć nadania im wysokiej rangi wydarzenia. I te cele zostały w pełni osiągnięte, a malkontenci, którzy zawsze przy każdej okazji się znajdą, nie mieli zbyt wielu powodów do narzekań. Tym razem skupili się wyłącznie na samych zawodach sportowych. Cztery profesjonalne pojedynki trochę ich rozczarowały, bo nie było w nich… spektakularnych nokautów, których się spodziewali. Być może jest w tym jakieś ziarno prawdy, bo zawodnicy w takiej formule nigdy dotąd nie walczyli, a na dodatek mieli do siebie wielki szacunek. Zapewne nie chcieli też krwawej jatki w stylu MMA. Mimo to było na co popatrzeć.

Trzeba przyznać, że gala została świetnie zorganizowana, była okazała i po prostu ciepła i sympatyczna, w czym duży udział ma wspomniany wcześniej klub Bushikan i jego młodzi członkowie. Nie sposób w tym miejscu pominąć transmisji tego premierowego wydarzenia w internecie, którą na żywo oglądali miłośnicy karate na całym świecie.

(mos)

Fot. Dawid Urbański

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA