Berserkers Team, a nie Linke Gold Team został jednak mistrzem Polski w brazylijskim jiu jitsu. Okazało się, że organizatorzy zawodów w Poznaniu źle policzyli punkty i po ponownej weryfikacji okazało się, że puchar pozostaje nadal w rękach klubu Piotra Bagińskiego. W oświadczeniu organizatorzy przepraszają za niedogodności jakie zawodnicy napotkali podczas mistrzostw.
O mistrzostwach i zamieszaniu organizacyjnym pisaliśmy przed tygodniem. Podczas XI Mistrzostw Polski w Brazylijskim Jiu Jitsu wyrównane boje stoczyły dwa teamy wywodzące się z naszego województwa: Berserkers Team oraz Gold Team braci Linke. Pierwsza wersja była taka, że ci drudzy przełamali w końcu dominację berserkerów. Po ponownym przeliczeniu okazało się, że nieznacznie lepsi byli obrońcy trofeum.
- Błąd w liczeniu wynika z podwójnego naliczenia punktacji zawodniczki LGT, którą program omyłkowo zliczył na dwóch miejscach w jej kategorii, a także zapunktował zawodników nie zweryfikowanych, a będących półfinalistami. Takich zawodników było 4 po stronie LGP i 2 po stronie BT. Zmiana wyników została potwierdzona po stronie zainteresowanych, przyjęta ze zrozumieniem i jednoczesnym potwierdzeniem absencji w/w zawodników - czytamy w oświadczeniu.
Organizatorzy przeprosili także za inne niedogodności. Powodem zmiany miejsca mistrzostw z hali UAM Morasko do pawilonu Międzynarodowych Targów Poznańskich była decyzja Ministerstwa Oświaty w związku z tragicznymi wydarzeniami w bydgoskiej UTP w październiku tego roku. Organizator podkreślił, że zarówno kierownicy ekip jak i medaliści całą sytuację przyjęli ze zrozumieniem.
Tekst i fot. BaT