W Gdańsku odbyły się indywidualne mistrzostwa Polski w gimnastyce sportowej, podczas których złoty medal w wieloboju oraz srebrny na równoważni wywalczyła powracająca do sportu po długiej przerwie Marta Pihan-Kulesza (MKS Kusy Szczecin). Rywalizację juniorek zdominowała jej koleżanka klubowa Dagmara Pyzio, która była najlepsza w wieloboju, a ponadto zdobyła złote medale w skoku, na poręczach i w ćwiczeniach wolnych. Medale zdobywali też gimnastycy Kusego – Roman Kulesza srebro w ćwiczeniach na drążku, a wśród juniorów w skokach Filip Front złoto oraz Jakub Pietruszkiewicz brąz.
– Jak ocenia pani swój start w Gdańsku? – zapytaliśmy M. Pihan-Kuleszę.
– Był to dla mnie prawdziwy test, bo mistrzostwa kraju były pierwszymi poważnymi zawodami po bardzo długiej przerwie. Nie spodziewałam się sukcesów i nie wiedziałam, na co tak naprawdę mogę liczyć. W przeszłości wiele już razy powracałam do sportu po kontuzjach, ale po ciąży był to pierwszy powrót, a przerwa była niemal dwuletnia, bo moja córeczka Jagna już skończyła roczek. Przez ten czas praktycznie zapomniałam już o dawnym urazie barku i mogę powiedzieć, że ze zdrowiem nie mam większych problemów. W wielobojowym zwycięstwie może miałam trochę szczęścia, ale, jak mówi przysłowie, sprzyja ono lepszym. W finałach na przyrządach postanowiłam nie startować, lecz wsłuchać się w swój organizm, jak zareaguje na wielobojowy wysiłek. Wyjątek zrobiłam tylko dla równoważni, bo nie wymaga ona dużego wysiłku, a nagrodą było srebro.
– Czy podczas mistrzostw kibicowała pani córeczka?
– Praktycznie jest ona ze mną zawsze na hali sportowej zarówno podczas treningów jak i zawodów. Czuje się tam jak w domu i potrafi sama zająć się sobą. W Gdańsku mieszka rodzina mojego męża, więc ona otoczyła Jagnę dodatkową opieką.
– Wielobojowe złoto jest chyba dobrym prognostykiem przed mistrzostwami Europy, które w kwietniu przyszłego roku odbędą się w Szczecinie?
– Nie ukrywam, że myślę o tej imprezie, a mistrzostwa kraju w Gdańsku były, jak myślę, dobrym krokiem w tym kierunku…
– W Gdańsku złotymi medalami obsypana została juniorka Kusego Dagmara Pyzio.
– Zwycięstwo w wieloboju i trzy złote medale na przyrządach to dobry prognostyk, a Dagmara już teraz prezentuje naprawdę wysoki poziom, ale wszystko dopiero przed nią, bo jest bardzo młoda. Właśnie z powodu wieku i spraw regulaminowych nie będzie jeszcze mogła wystartować w mistrzostwach Europy, gdyż jest o rok za młoda.
– Dziękujemy za rozmowę. ©℗
(mij)
Fot. R. Pakieser