W 9. kolejce I ligi futsalu szczecinianie przywieźli cenny punkt z Białegostoku, remisując z miejscowym Futbalo 5:5 (4:1), choć na siedem minut przed końcem meczu przegrywali 1:5. Bramki dla gospodarzy zdobyli: Jacek Stefanowicz, Damian Grabowski, Mateusz Rogowski, Adam Butkiewicz, samobójcza, a dla Futsalu Szczecin: Taras Woroniuk (2), Dmytro Romanienko, Walerij Własowicz, Daniel Ferrer López.
Szczecińska drużyna, zajmująca obecnie 7. miejsce (10 pkt.), zanotowała cudowną metamorfozę i wywalczyła cenny remis. Pierwszy na listę strzelców wpisał się Jacek Stefanowicz, który uderzył piłkę między nogami bramkarza gości. Przyjezdni szybko wyrównali, a chwilę później mieli słupek. Po błędzie obrońcy bramkę na 2:1 zdobył Damian Grabowski. Kolejne trafienie to nieszczęśliwa interwencja bramkarza Futsalu i gol samobójczy.
Przy wyniku 3:1 szczecinianie zagrali z tzw. lotnym bramkarzem, lecz zamiast zdobyć bramkę kontaktową, dopuścili się szóstego faulu, co oznaczało przedłużony rzut karny, którego na gola zamienił Mateusz Rogowski. Jeszcze przed przerwą czerwoną kartką w zespole gości ukarany został trener Roman Smirnov. Na początku drugiej połowy Adam Butkiewicz pokonał szczecińskiego golkipera i wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty. Inaczej myśleli szczecinianie, którzy walczyli do końca i grając z piątym zawodnikiem w polu, strzelili rywalom cztery gole. W końcówce meczu goście mogli nawet wygrać, lecz gospodarzy uratował dobrze interweniujący Kamil Wójcik. ©℗ (PR)