Ekstraklasa futsalu: RD FC Chojnice - POGOŃ '04 Szczecin 2:4 (1:2); 0:1 Jakubiak (13), 1:1 Laskowski (14), 1:2 Sobański (15 samobójcza), 2:2 Kąkol (23), 2:3 Jakubiak (27), 2:4 Maćkiewicz (36).
POGOŃ '04: Szklarz - Kondiuch, Czyszek, Jakubiak, Prawucki, Przygórzewski, Gepert, Maćkiewicz
W niewesołych nastrojach jechali do Chojnic piłkarze zero-czwórki, bo z powodu grypy nie mogli udać się na wiecz0orny poniedziałkowy mecz: Ładziak, Czepielewski i Sapon. Już w Chojnicach miał dołączyć do naszej ekipy mieszkający w Lubawie Diemiszew, ale zamiast niego dotarła tylko straszna wiadomość, że około południa miał nieszczęśliwy wypadek w pracy i piła tarczowa niemal ucięła mu lewy kciuk i walczy w szpitalu o uratowanie ręki, a jego dalsza gra w Pogoni ’04 w tym sezonie jest już wykluczona.
Przeciwności nie załamały jednak szczecinian, którzy wyszli na parkiet skoncentrowani i z nastawieniem by nie atakować na wariata, lecz przede wszystkim bronić dostępu do własnej bramki.
Trener Pogoni ’04 Oleg Zozulja ustalił taką taktykę, gdyż bardzo dobrze znał drużynę z Chojnic, bo prowadził ją przez wiele sezonów i wiedział, że jej piłkarze są świetni w kontrach, a za to znacznie słabsi w ataku pozycyjnym.
Założenia taktyczne okazały się trafione, szczecinianie zagrali bardzo mądrze i konsekwentnie. W pierwszej połowie dwukrotnie obejmowali prowadzenie, a gdy objęli je ponownie po przerwie, powiększyli do dwóch goli i kontrolując przebieg boiskowych wydarzeń, utrzymali przewagę do końca. Dzięki pierwszemu w tym roku zwycięstwu i zdobyciu kompletu punktów nasz zespół opuścił ostatnie miejsce w tabeli wyprzedzając AZS UG Gdańsk. ©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser