Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Futsal. Pogoń '04 wicemistrzem Polski

Data publikacji: 15 maja 2016 r. 20:43
Ostatnia aktualizacja: 15 maja 2016 r. 20:44
Futsal. Pogoń '04 wicemistrzem Polski
 

Ekstraklasa futsalu

Gatta Zduńska Wola - Pogoń '04 Szczecin 6:2 (1:1)

Pogoń '04: Lasik - Bugański, Gepert, Jurczak, Jakubiak - Solecki, Kubik, Shamotii, Jonczyk oraz Tubacki, Maćkiewicz. 

Bramki: Stanisławski (5, 36), Szypczyński (22), Marciniak (25), Krawczyk (27), Sobalczyk (35) - Shamotii (13), Jonczyk (25 k.)

Do niedzielnego spotkania portowcy przystąpili z jednym postanowieniem: wygrać. Tylko zwycięstwo przedłużało bowiem ich szansę na zostanie w grze o mistrzostwo. Ale tego celu zrealizować się nie udało, przy czym Pogoń '04 jest wicemistrzem kraju!

Przypomnijmy, że po sezonie zasadniczym Pogoń '04 była druga, Gatta - pierwsza. Ten układ rywalom szczecinian zapewnił przewagę w postaci jednej wygranej gratis. Po tym jak pokonali granatowo-bordowych tydzień temu w Azoty Arenie 2:0, mogli już dzisiaj świętować złoty medal. I świętują! Warto natomiast również mieć na uwadze, że Szczecin rok temu spadł z ekstraklasy, a powrócił tylko dzięki wycofaniu się z ligi Wisły Kraków. 

Początek pojedynku wskazywał na to, że gospodarze rzeczywiście zakończą już rywalizację, zwieńczeniem ich ataków był gol Stanisławskiego. Ale po tym trafieniu dla miejscowych, mecz się wyrównał, Pogoń '04 śmielej zaatakowała. Bramkę na 1:1 strzelił po podaniu Jakubiaka, obchodzący właśnie 28. urodziny Oleksandr Shamotii. Ta część mogła się podobać, dużo walki, okazji bramkowych, widać było, że obu ekipom zależy, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. 

Zaraz po przerwie, niemal od razu rozpoczęło się strzelanie; kiedy Jonczyk wykorzystał karnego, doprowadzając do stanu 3:2, wydawało się, że goście "wrócili do gry". Szybko do pionu sprowadził ich jednak Krawczyk - przy jego golu z dwóch metrów, asystował... golkiper Gatty.  Podopieczni Łukasza Żebrowskiego na osiem minut przed ostatnim gwizdkiem grali piątką w polu, bez efektu, w dodatku piłkę w siatce umieścił Stanisławski, posyłając ją ze swojego pola karnego. Gatta zasłużenie sięgnęła po złoto, nie mniej zasłużenie srebro dla Pogoni '04. 

(kol)

Fot. Ryszard Pakieser (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA